Poseł SLD Ryszard Kalisz szef sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zapowiedział w poniedziałek, że jeśli prezydent Bronisław Komorowski podpisze ustawę dotyczącą zmian w OFE, wówczas SLD "bardzo poważnie rozważy" zaskarżenie jej do Trybunału Konstytucyjnego.

Sejm dwa tygodnie temu uchwalił zmiany dotyczące OFE, w ubiegłym tygodniu Senat nie wprowadził do ustawy żadnych poprawek i trafiła ona do prezydenta.

Doradca prezydenta Tomasz Nałęcz poinformował w niedzielę, że Bronisław Komorowski podejmie decyzję w sprawie ustawy dotyczącej OFE w najbliższym tygodniu. Szefowa prezydenckiego Biura Prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek dodała, że prezydent nie widzi przeszkód konstytucyjnych, by podpisać ustawę.

Zdaniem Kalisza, zmiany w OFE mogą być sprzeczne z konstytucyjnymi zasadami: zaufania obywatela do państwa oraz przyzwoitej legislacji.

"To jest termin, który wywiódł Trybunał Konstytucyjny z zasady zawartej w art. 2 konstytucji, czyli zasady demokratycznego państwa prawnego. Mamy wątpliwości, bo ten artykuł stanowi, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Jeżeli tak, to musi być przestrzegana zasada zaufania obywatela do państwa" - podkreślił polityk SLD.

Jak dodał, obywatele - zgodnie z tą zasadą - powinni mieć wiedzę, co do wysokości swych przyszłych emerytur.

Kalisz zaapelował jednocześnie do prezydenta, by sam skierował nowelę ustawy w sprawie OFE do TK. Jak podkreślił, to głowie państwa, jako jedynej w Polsce instytucji, przysługuje prawo złożenia do Trybunału tzw. wniosku prewencyjnego dotyczącego jakiejś ustawy, a więc przed wejściem tej ustawy w życie.

W opinii szefa sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, niezgodna z ustawą zasadniczą jest praktyka kierowania ustaw do TK już po ich podpisaniu. "W obowiązku prezydenta jest nie dopuszczać do tego, żeby w polskim systemie prawnym były przepisy, co do których są wątpliwości, czy są zgodne z konstytucją" - zaznaczył poseł Sojuszu.

Zwrócił się też do Komorowskiego, by jeśli podpisze ustawę zmieniającą system emerytalny, ujawnił ekspertyzy prawne, będące podstawą tej decyzji. "Apelujemy do pana prezydenta, mając na uwadze zarówno przepisy konstytucji, jak i przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej, aby jednak opublikował i szeroko przestawił na jakich podstawach oparł swoje przekonanie, że ta ustawa jest zgodna z konstytucją" - powiedział Kalisz.

W piątek podobny apel do prezydenta wystosowali wspólnie: b. szef NBP Leszek Balcerowicz, b. prezes TK Jerzy Stępień, byli ministrowie: gospodarki - Janusz Steinhoff i przemysłu - Tadeusz Syryjczyk oraz senator. b. premier Włodzimierz Cimoszewicz. Poseł Sojuszu oświadczył, że popiera to stanowisko.

Ustawa dotycząca zmian w systemie emerytalnym zakłada, że składka do OFE zostanie początkowo zmniejszona z 7,3 proc. do 2,3 proc., potem będzie stopniowo wzrastać, by w 2017 r. osiągnąć 3,5 proc. Zasady dziedziczenia pieniędzy, które trafią na subkonta w ZUS, będą takie same, jak w OFE. Środki te będą waloryzowane o wskaźnik wzrostu gospodarczego z ostatnich pięciu lat i wysokość inflacji.

Rząd zaproponował też wprowadzenie od 2012 r. 4-proc. ulgi podatkowej (liczonej od podstawy opodatkowania) dla osób dodatkowo oszczędzających na emeryturę na tzw. indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego. Zmianie ma ulec górny limit udziału akcji w portfelu OFE. Obecny, który wynosi 40 proc. aktywów funduszy, ma do 2020 r. osiągnąć 62 proc., a docelowo 90 proc. Od 1 stycznia 2012 r. zacznie obowiązywać zakaz akwizycji na rzecz OFE. Ustawa - z pewnymi wyjątkami - wejdzie w życie 1 maja 2011 r.