Trzyfilarowy system ubezpieczeń zdrowotnych oraz tworzenie szpitali tylko przez samorząd wojewódzki - takie zmiany przewidują rządowe projekty ustaw, które mają naprawić system lecznictwa.

Wczoraj w Sejmie Ewa Kopacz, minister zdrowia, przedstawiła zamierzenia resortu dotyczące systemu ochrony zdrowia. Oburzenie polityków opozycji wywołał fakt, że w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia nie dostali oni pakietu czterech ustaw, które przygotował rząd. Ostatecznie Zbigniew Chlebowski, przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej przekazał po południu projekty trzech ustaw. Są to projekty o ochronie indywidualnych i zbiorowych praw pacjenta i o Rzeczniku Praw Pacjenta, o prywatnych uzupełniających ubezpieczeniach zdrowotnych oraz o zakładach opieki zdrowotnej.
- Czwarty z zapowiedzianych projektów - o koszyku świadczeń gwarantowanych - przekażemy opinii publicznej pod koniec tego lub na początku przyszłego tygodnia - zapewnił szef klubu PO.
Wszystkie cztery ustawy mają być uchwalone przez Sejm w ciągu najbliższych miesięcy. W projekcie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej rząd proponuje utrzymanie podziału na publiczne i niepubliczne placówki, przy czym szpitale mogłyby być tworzone wyłącznie przez samorząd województwa, a nie jak dotychczas przez wszystkie jednostki samorządu terytorialnego.
Dzięki niej od 2009 roku np. zadłużone szpitale, spełniając określone warunki restrukturyzacyjne, mogłyby przekształcać się w spółki prawa handlowego. Większościowy udział miałyby samorządy (75 proc. w szpitalach klinicznych i 51 proc. w pozostałych ZOZ). Dzięki temu majątek nieruchomy, czyli budynki i grunty, na których zlokalizowane są szpitale, nie mógłby być wykupiony np. przez prywatnych inwestorów. Wzmocniona zostałaby odpowiedzialność dyrektorów placówek medycznych za wynik finansowy szpitali.
- Jeżeli ponownie zaczęliby je zadłużać, musieliby liczyć się z odpowiedzialnością również finansową - podkreśla Ewa Kopacz.
Jednocześnie szpitale spółki nie mogłyby zaciągnąć zobowiązań, których roczny koszt obsługi byłby wyższy niż 15 proc. przychodów planowanych na dany rok.
Z projektu ustawy o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych wynika, że system zostałby podzielony na trzy filary. Pierwszy stanowiłoby ubezpieczenie w NFZ, drugi filar umożliwiałby wykupienie polisy, dzięki której pacjent miałby zapewniony lepszy standard usługi. Natomiast dzięki trzeciemu filarowi pacjent mógłby wykupić ubezpieczenie, które gwarantowałoby mu opłacanie kosztów, np. operacji, metodą niefinansowaną przez NFZ.
Na propozycje rządowej reformy w ochronie zdrowia PiS zamierza odpowiedzieć pakietem Zbigniewa Religii. Wczoraj minister zdrowia w rządzie Jarosława Kaczyńskiego złożył w Sejmie pierwszy z projektów, który zakłada zwiększenie składki zdrowotnej. Zgodnie z nim byłaby ona corocznie podwyższana o jeden punkt procentowy aż do osiągnięcia docelowego poziomu 13 proc.
Dominika Sikora
Ewa Kopacz, minister zdrowia, zapewnia, że w przyszłym tygodniu pacjenci dowiedzą się, za jakie świadczenia zapłaci NFZ / DGP