Oburzenie strażaków budzi propozycja wydłużenia z 48 godzin do 72 godzin tzw. dyżurów domowych.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało projekt nowelizacji rozporządzenia z 29 grudnia 2005 r. w sprawie pełnienia służby przez strażaków Państwowej Straży Pożarnej (Dz.U. nr 266, poz. 2247 z późn. zm.). Określa on okoliczności pozwalające na przedłużenie czasu służby także wówczas, kiedy strażak musi dokończyć rozpoczęte zadania służbowe. Strażacy będą musieli pracować dłużej także wtedy, gdy na zmianie brakuje osób do wykonywania zadań służbowych. Dodatkowo Komenda Główna Straży Pożarnej zaproponowała, aby liczba kolejnych godzin wolnych od służby zapisanych w harmonogramie nie mogła być większa niż 120.
Oburzenie związkowców budzi propozycja wydłużenia z 48 godzin do 72 godzin tzw. dyżurów domowych. Strażak będzie musiał pełnić taki dyżur 4 razy w miesiącu, w tym 2 razy w sobotę, niedzielę lub święto.
– Funkcjonariusze nie będą mogli odebrać dni wolnych za już przepracowane nadgodziny – mówi Krzysztof Oleksak, przewodniczący Związku Zawodowego Strażaków Florian.
Tłumaczy, że stanie się tak, bo osoby pełniące dyżury muszą też na co dzień pracować zgodnie z harmonogramem, a nie ma kto ich zastąpić. W efekcie liczba nadgodzin znowu będzie rosnąć.