Według posłów PiS rząd przeznacza niewystarczające środki na szkolnictwo zawodowe. Ich zdaniem, jeśli na ten cel nie trafi więcej pieniędzy, kształcenie zawodowe czeka zapaść.

Posłowie PiS, m.in. Jarosław Zieliński, w czwartek podczas posiedzenia Sejmu pytali przedstawicieli rządu czy istnieje zagrożenie funkcjonowania szkolnictwa zawodowego w Polsce oraz w sprawie podjętych działań związanych z odpływem młodzieży kształcącej się zawodowo do szkół na terenie innych krajów.

"Zażądaliśmy od ministerstwa pracy i ministerstwa edukacji narodowej jednoznacznych odpowiedzi w sprawie, która dotyczy uczniów szkół zawodowych. Na skutek zmniejszenia środków Funduszu Pracy szkoły zawodowe nie mogą kształcić młodych ludzi, nie ma środków na refundację pracodawcom, którzy przyjmują na naukę zawodu" - powiedział Zieliński podczas konferencji prasowej w Sejmie.

"Padła deklaracja, że pieniądze, 80 mln zł, mają się znaleźć. Trzymamy za słowo. Będziemy to monitorować (...) Jeżeli to by nie zostało zrealizowane, szkolnictwo zawodowe w Polsce upadnie" - dodał Zieliński.

Posłowie PiS skrytykowali po raz kolejny rządowy projekt ustawy o systemie informacji oświatowej. W czwartek miały się nim zająć sejmowe komisje edukacji oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej. Posiedzenie zostało przełożone.

PiS apeluje do rządu o wycofanie się z projektu ustawy o systemie informacji oświatowej. Według ugrupowania, wejście w życie przepisów umożliwiających gromadzenie danych wrażliwych o uczniach i przedszkolakach, byłoby "nową postacią państwa policyjnego". System Informacji Oświatowej funkcjonuje od 2005 roku. Jego zadaniem jest gromadzenie i przetwarzanie danych statystycznych o szkołach i placówkach oświatowych, uczniach, słuchaczach, wychowankach i absolwentach.(PAP)