Osoby otrzymujące świadczenia i zasiłki przedemerytalne mogą od dzisiaj więcej dorabiać. Zwiększa się też wysokość ich świadczeń.
– Każdego dnia dziesiątki osób pytają pracowników ZUS, ile mogą dodatkowo dorobić, pobierając świadczenia i zasiłki przedemerytalne. Na naszym terenie prawo do nich ma wiele osób, m.in. byli pracownicy zlikwidowanych zakładów zbrojeniowych – mówi Wiesława Sadowska-Golka z oddziału ZUS w Radomiu.
Od dzisiaj osoby otrzymujące świadczenia i zasiłki mogą dorobić więcej. To efekt wchodzącej w życie ustawy z 3 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o świadczeniach przedemerytalnych (Dz.U. z 2011 r. nr 17, poz. 79). Przestają obowiązywać restrykcyjne zasady zmniejszania i zawieszania świadczeń. Do końca lutego dodatkowe przychody z pracy i wysokość świadczenia były sumowane.
– Obecnie podobnie jak w przypadku rencistów i emerytów podstawą zmniejszeń jest tylko wysokość dodatkowego przychodu – mówi Wiesława Sadowska-Golka.
Świadczenia będą zmniejszane, jeżeli kwota przychodu przekroczy miesięcznie 806,30 zł (25 proc. średniej pensji) i nie będzie wyższa niż 2257,50 zł (70 proc. przeciętnej pensji). Dopiero po uzyskaniu kwoty dodatkowego przychodu, który przekroczy tę kwotę, świadczenie będzie zawieszone.
– Sam zainteresowany może wybrać, czy rozliczyć przychody rocznie, czy miesięcznie. To zależy, która forma rozliczenia jest dla niego korzystniejsza – dodaje Wiesława Sadowska-Golka.
Dopuszczalna roczna kwota przychodu wynosi 9675,60 zł. Natomiast roczna kwota graniczna przychodu powodująca wstrzymanie wypłaty wynosi 27 090 zł. Osoby otrzymujące świadczenia muszą się rozliczyć z ZUS z osiągniętego przychodu z tytułu pracy po zakończeniu roku rozliczeniowego. Okres ten jest ustalony od 1 marca każdego roku do ostatniego dnia lutego następnego roku.
149,8 tys. osób otrzymuje z ZUS zasiłki i świadczenia przedemerytalne