Mimo zaostrzonych kryteriów ubiegania się o pieniądze z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki nie brakuje chętnych na unijne dotacje szkoleniowe. Aktywizować bezrobotnych chcą nie tylko firmy szkoleniowe, ale także powiatowe urzędy pracy.
Województwa ogłosiły już pierwsze w tym roku konkursy, w których zostaną wybrane unijne projekty przygotowujące osoby bezrobotne do zmiany zawodu lub podwyższenia kwalifikacji. O pieniądze jest się trudniej ubiegać, ponieważ w Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki (PO KL) zostały zaostrzone kryteria dla projektodawców. Każdy z nich na etapie składania wniosku musi zobowiązać się do znalezienia pracy jeszcze podczas trwania projektu dla 45 proc. przeszkolonych osób. Tylko w przypadku szczególnych grup, takich jak starsze lub niepełnosprawne osoby bezrobotne, wymagania dotyczące efektywności zatrudnieniowej będą trochę niższe.
W przypadku niezrealizowania założonych rezultatów trzeba będzie zwrócić pieniądze przyznane na projekt.
– Baliśmy się, że z tego powodu zainteresowanie konkursem będzie małe, ale niepotrzebnie. Widać, że dużo projektów będą składać powiatowe urzędy pracy, które mają w tym roku mniej środków z Funduszu Pracy – mówi Katarzyna Lisowska-Daniluk z Wojewódzkiego Urzędu Pracy (WUP) w Gdańsku.
Większość osób dzwoniących do gdańskiego WUP i pytających o konkurs to pracownicy urzędów pracy. Zgodnie z zasadami realizacji PO KL mogą one startować w konkursach na aktywizację osób bezrobotnych w poddziałaniu 6.1.1 na równych prawach z firmami szkoleniowymi. PUP będzie łatwiej zrealizować wymóg zapewnienia pracy szkolonym bezrobotnym, bo mają oferty od pracodawców. Jak podkreśla Katarzyna Lisowska-Daniluk, mogą dzięki temu zostać dofinansowane projekty lepsze jakościowo.
Z udziału w konkursach nie rezygnują jednak także firmy szkoleniowe. Na spotkanie informacyjne w WUP w Białymstoku przyszło ponad 100 osób.
– Niektórzy nie kryją, że chcieliby na tym projekcie zarobić. Gdy dowiadują się, jakie muszą spełnić wymogi, rezygnują – mówi Marta Michalczuk z WUP w Białymstoku.
Zgodnie z warunkami tam ogłoszonego konkursu przeszkolonym osobom trzeba zapewnić pracę na okres co najmniej 3 miesięcy. Może to być zatrudnienie na umowę o pracę (w pełnym lub niepełnym wymiarze), ale także na umowie cywilnoprawnej. Warunek zostanie spełniony także wtedy, gdy kursant znajdzie pracę za granicą.
Jak mówi Marta Michalczuk, niektórzy wnioskodawcy już podjęli rozmowy z potencjalnymi pracodawcami. Niepokojące jest jednak to, że firmy chcą zatrudniać przeszkolonych bezrobotnych najczęściej na umowach cywilnoprawnych i tylko na trzy miesiące, co rodzi obawy, że po tym okresie nie utrzymają zatrudnienia.