Osiągnięcie wieku emerytalnego nie może być głównym powodem zwolnienia pracownika. Już dwa lata temu potwierdził to Sąd Najwyższy. Co z tego, skoro nabycie praw emerytalnych jest wciąż argumentem dla części pracodawców do pozbycia się takich osób. Firmy nie mówią tego wprost, lecz ukrywają to pod płaszczykiem np. reorganizacji zatrudnienia.

Pierwsi do zwolnienia

Do naszej redakcji zgłosiła się nauczycielka z gimnazjum w Wielkopolsce. Chce nadal pracować zawodowo, chociaż osiągnęła powszechny wiek emerytalny. Jak twierdzi, dyrektor szkoły zmusza ją do odejścia na emeryturę właśnie z powodu wieku.
– Najczęściej dyrektorzy chcą się pozbyć nauczycieli mających prawo do wcześniejszej emerytury lub świadczenia kompensacyjnego. Zapominają, że takie osoby mogą, ale nie muszą przejść na emeryturę – mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Potwierdza, że pracodawcy nie mogą uzasadniać zwolnienia pracownika wyłącznie tym, że przekroczył on określony wiek i nabył prawo do świadczeń.
– To przejaw dyskryminacji – dodaje Sławomir Broniarz.
Przypomina, że już dwa lata temu tak orzekł siedmioosobowy skład Izby Pracy Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, odpowiadając na pytanie prawne rzecznika praw obywatelskich z października 2008 r. (uchwała z 21 stycznia 2009 r., II PZP 13/08).

Strach pracownika

Pracodawcy chcąc pozbyć się pracowników osiągających wiek emerytalny, a jednoczenie nie być posądzonymi o dyskryminację, szukają innych sposobów na ich zwolnienie.
– Miesiąc przed jego osiągnięciem do takiej osoby zgłasza się kadrowa, przypominając jej o prawie do emerytury. Rozmowa przeważnie jest prowadzona w taki sposób, aby dać pracownikowi do zrozumienia że w firmie nie może dalej pracować – mówi Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ.
Wskazuje, że jeśli pracownik nie chce sam odejść, jest na niego wywierana presja.
– Przeważnie pojawia się pogłoska o planowanych zwolnieniach. To powoduje, że koledzy takiej osoby zaczynają na nią naciskać, aby sama zrezygnowała z pracy. Presja bywa częstą przyczyną, że takie osoby same odchodzą z firmy. Nikt bowiem nie chce być powodem wyrzucenia z pracy samotnej matki z dwójką dzieci. Co ciekawe zwolnienia kończą się na odejściu przyszłych emerytów – dodaje Wiesława Taranowska.
Wiele osób z prawem do świadczeń zostało zwolnionych z pracy w zakładach przemysłu zbrojeniowego. Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Maszynowego protestował wówczas przeciwko pozbywaniu się fachowców do budowy czołgów czy rusznikarzy, których nie można było zastąpić.



Skarga do PIP

Część pracowników nie wie o tym, że wiek emerytalny nie może być głównym powodem zwolnienia (np. może być jednym z kryteriów przy zwolnieniach grupowych). W efekcie liczba osób dochodzących swoich praw jest niewielka. Krzysztof Rowiński z działu prawnego regionu warmińsko-mazurskiego NSZZ Solidarność potwierdza, że zwalniani pracownicy rzadko skarżą się na taką dyskryminację. Podobnie uważa Państwa Inspekcja Pracy, do której w ubiegłym roku trafiło tylko 38 takich skarg, z czego 11 dotyczyło nawiązywania i rozwiązywania stosunku pracy. Niewiele osób również prosi inspekcję o porady prawne dotyczące zwolnienia z pracy za wiek.
– W naszym okręgu takie prośby są incydentalne. Udzielamy kilku takich porad w ciągu roku – mówi Katarzyna Pietraszak, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektora Pracy w Bydgoszczy.
Podkreśla, że o poradę zwrócił się np. 61-letni mężczyzna, który nagle został zwolniony z pracy oraz osoba starsza, która poczuła się dyskryminowana ze względu na wiek, dlatego że młody, nowozatrudniony pracownik otrzymał wyższe wynagrodzenie.

Dobre przepisy

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie planuje żadnych zmian w kodeksie pracy dotyczących rozszerzenia ochrony pracowników przed dyskryminacją ze względu na wiek. Zdaniem resortu obecnie obowiązujące przepisy są wystarczające. Podobnie uważa Sławomir Paruch, wspólnik w Kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak. Podkreśla, że niepotrzebne byłoby np. wprowadzenie do kodeksu pracy przepisu, który w praktyce odzwierciedlałby uchwałę SN, czyli zabraniałby zwalniania pracowników wyłącznie ze względu na osiągniecie wieku emerytalnego i nabycie prawa do emerytury.
– Już teraz zabronione jest dyskryminowanie pracowników ze względu na wiek. Gdyby to kryterium zyskało szczególną ochronę, pojawiłyby się wątpliwości, jak silna ochrona przysługuje pracownikom w przypadku dyskryminacji ze względu na inne cechy, np. płeć lub wyznanie – dodaje Sławomir Paruch.
Obecnie w przypadku gdy jedyną przyczyną zwolnienia pracownika jest osiągnięcie wieku emerytalnego i nabycie prawa do emerytury, może on domagać się przywrócenia do pracy (jeśli był zatrudniony na czas nieokreślony). W takim przypadku przyczyna rozwiązania umowy jest bowiem bezprawna. Osiągnięcie określonego wieku może natomiast być jednym z wielu kryteriów zwolnienia np. w razie konieczności przeprowadzenia zwolnień grupowych.