"Będę zgłaszała taki postulat, (...), by ograniczyć funkcjonowanie towarzystw emerytalnych.(...) Jeśli Polacy chcą oszczędzać, to niech oszczędzają tę część sami, tam gdzie chcą, niekoniecznie w koncesjonowanym towarzystwie. Dość już tych koncesji, koncesjonowanego rynku" - powiedziała w poniedziałek Jolanta Fedak podczas konferencji organizowanej przez OPZZ, a poświęconej zmianom w systemie emerytalnym. Zaznaczyła jednak, że swojego pomysłu nie konsultowała z innymi ministrami.
"Tylko indywidualna decyzja obywatela w gospodarce wolnorynkowej wymusi efektywność na funduszach. Co do tego, że są inne metody, niestety już złudzeń nie mam. Prosiłam towarzystwa (OFE - PAP) o obniżenie opłat, nie odniosło to rezultatu. Uważam, więc, że przynajmniej w sferze tego kapitałowego inwestowania trzeba koniecznie zastosować mechanizmy wolnego rynku" - powiedziała minister.
Fedak mówiła też, że w odpowiedzi na pytanie o taką a nie inną konstrukcję systemu emerytalnego w Polsce, usłyszała od jego autorów, że chodziło im m.in. o to, by rozruszać i dokapitalizować warszawską giełdę. "Ja jestem to w stanie nawet zrozumieć, tylko po tych 12 latach (od rozpoczęcia reformy emerytalnej) pytam, czy już nie wystarczy" - mówiła.
Zgodnie z rządowym projektem zmian w systemie emerytalnym zamiast 7,3 proc. składki do OFE ma trafiać 2,3 proc.
Minister Fedak przypomniała też, że Komisja Europejska skierowała do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości skargę przeciw Polsce o utrudnianie wolnego przepływu kapitału. Powodem jest to, że OFE mogą inwestować za granicą tylko nieznaczną część składki. "Ten proces trwa, sądzę, że w kwietniu może być wyrok, a specjaliści mówią, że może być dla nas niekorzystny. Wtedy pieniądze, które w założeniu miały dokapitalizować polską giełdę, wyfruną z Polski i będą dokapitalizowywały zagraniczne" - dodała Jolanta Fedak.
Występujący w imieniu Business Center Club były wiceminister finansów, prof. Stanisław Gomułka wskazywał, że podawana przez rząd przyczyna zmiany systemu emerytalnego, czyli pogorszenie stanu finansów publicznych - nie jest wynikiem transferów do OFE. W latach 2007-2010 deficyt tego sektora wzrósł o 85 mld zł, a transfery o 3 mld - podkreślał Gomułka. Jego zdaniem zmiana ustawy oddala jedynie w czasie ryzyko wystąpienia kryzysu finansowego i jednocześnie je zwiększa. Według niego przez ten projekt państwo zrywa umowy społeczne i narusza zasadę zaufania do państwa.
"Z pierwszych opinii, które napływają do OPZZ (...) wynika, że związkowcy najchętniej chcieliby dobrowolnej przynależności do OFE, po to by każdy decydował, gdzie chce tą część kapitałową ulokować i gdzie ona da najlepszą stopę zwrotu. Chcielibyśmy także by dziedziczenie środków, zgromadzonych w OFE było pełne i żeby każdy mógłby decydować, kiedy przejdzie na emeryturę, kiedy uruchomi ten system i do kiedy pieniądze powinny pracować" - mówił przewodniczący OPZZ Jan Guz.
Zgodnie z rządowym projektem zmian w systemie emerytalnym zamiast 7,3 proc. składki do OFE ma trafiać 2,3 proc., a 5 proc. będzie księgowane na specjalnych kontach osobistych w ZUS. Rząd chce w ten sposób ograniczyć przyrost długu publicznego i deficytu.
Komentarze (17)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePrecz z tą Babą Jagą - ona straszy dzieci , jak tylko się ukaże w TV to dzieci w nocy nawiedzają koszmary . Należałoby zakazać pokazywania tej paskudnej facjaty przed godz. 22.
Dowód : --emerytury nie dostanesz bo jakiś Donald stwierdzi ,ze znów okradli ZUS jak On okradł POlitycznie zatrudnionych w dotychczasowych szkodliwych warunkach pracy siebie i kolesiów nie ruszając z żadnych przywieli --- ,za nasze obecnie wysokie składki Donald obiecuje coraz to niższą emeryturę,ubezpieczenie chorobowe w szpitalu e-- tamm..gdyż Pawlaki moje składki zużyją dla siebie bo sami nie płacą więc bez dodatkowo opłacanego się nie wyleczę! - na chorobowe jak pójdę to mnie pracodawca zwolni a ZUS wypłaci mi zasiłek z najniższej 80% krajowej!!pracodawca złymi warunkami pracy doprowadzi mnie do kalectwa, nie płacąc nawet dodatku za te warunki. Renty też nie dostanę o czym świadczą przykłady obecnie zatrudnionych -więc PO co mi legalnie pracować- po co płacić legalne składki ZUS z których mnie OKRADNIECIE? no niech sam Rząd powie POco -na WAS a mam Was ...na Wasze EURO 2012 -a walcie się.
Ja jednak jestem pewien iż Oni dlatego tego nie zrobili tak jak teraz zapowiada Fedak --gdyż to jest zwyczajna Mafia kolesiów .
A gdzie Fedak pracowała zanim została miss Mister. W jej życiorysie POdano iż pracowała od lat 90 jako etatowa działaczka PSL i taka osoba śmiała ludziom zatrudnionym od lat 80 do dziś - w szkodliwych i niebezpiecznych warunkach pracy odbierać uprawnienia emerytalne -jak Jej nie wstyd.
Można mieć wymagany wiek i nawet 65 lat płcić składki ! to i tak jak"petent" nie złoży się wniosku z pięcioma załącznikami to emerytury nie będzie.
Tu musu nie ma.
Domyślam się, że PSL psadził panią Fedak w tym ministerstwie by coś robiła nie tylko opowidała jak się wydaje ...sny.
W tej sprawie wystarczy przecież jedna prosta ustawa z treścią na jednej stronie A4, a na drugiej zapisać co przestaje obowiązywać i od kiedy.
A EFEKTY OFE SĄ SZOKUJĄCE /negatywnie/, ZA 12 LAT PRACY OSIĄGNĘLI;
- 1 mld zł przychodu;
- 14 mld zł kosztów.
OZNACZA TO, ŻE OFE OSIĄGNĘŁY PRZEZ TEN CZAS /12lat/ - 13 mld zł STRAT.
PANIE BALCEROWICZ, NIECH SIĘ PAN SCHOWA POD ZIEMIĘ I WIĘCEJ SIĘ NIE K O M P R O M I T U J E !!
Czyżby Balcerowicz z kolesiami -przetrwalnikami zatrudnionymi w NFI nie zauważył ,że ludzie otrzymali by w bankach więcej oprocentowania niz NFI zarobiły za 12 lat działalności?
Balcerowicz który okradł POlitycznie w 1991roku posiadaczy książeczek mieszkaniowych i kredytów spółdzielczych który z umysłem kryminalisty prowadził złodziejskie reformy .-gdyby wypuścić z więzień zwykłych złodziei mieli by większą litość niż Ci POlityczni złodzieje Balcerowicz aby dbać o kokony zainsatalowane w NFI kolesi chce NFI w takiej sytuacji bronić.
POsłowie widzą że Nas NFI POlitycznie okrada wykorzystując i ustawę -milczą.
Czas pozwolić ludziom odkładać w bankach na 2 filar!!!