Zakład wysłał pod koniec stycznia do wszystkich pracujących emerytów list z informacją, że zawiesi świadczenie, jeśli kontynuują pracę w dotychczasowej firmie. Powstało zamieszanie, bo pismo trafiło też do osób, których sprawa nie dotyczy.
Do 8 stycznia 2009 roku obowiązywał przepis, który uniemożliwiał wypłatę emerytury osobom, które kontynuowały zatrudnienie u dotychczasowego pracodawcy. Później przestał on obowiązywać, by wrócić od 1 stycznia tego roku. Ci, którzy w latach 2009 – 2010 skorzystali z dobrodziejstwa tej zmiany, muszą do końca września 2011 roku rozwiązać umowę o pracę, jeśli chcą zachować prawo do emerytury. Gdy tego nie zrobią, ZUS od 1 października zawiesi im jej wypłatę. To do tych osób miały trafić listy o zmianie przepisów.
Zakład w styczniu wysłał jednak listy z taką informacją (tzn. dotyczącą zmiany stanu prawnego obowiązującego od 1 stycznia 2011 roku) do 308 tys. wszystkich dorabiających emerytów.
– Wynika to z krótkiego czasu, jaki ZUS otrzymał na przygotowanie i wysłanie korespondencji od chwili wejścia w życie nowych przepisów. Nie chcąc ryzykować, że ktokolwiek zostanie pominięty, zakład zdecydował się więc na przygotowanie szerszej listy wysyłkowej. To daje gwarancję, że każdy, kogo dotyczą nowe przepisy, będzie poinformowany – mówi Wojciech Andrusiewicz z Centrali ZUS.
Emeryci, którzy dostali taką informację, głowią się, co zrobić. Tym bardziej że list trafił także do tych osób, które do 8 stycznia 2009 roku przeszły na emeryturę, rozwiązując stosunek pracy, a dopiero potem rozpoczęły zatrudnienie.
Do naszej redakcji docierają sygnały i apele od emerytów z prośbą o wyjaśnienie tej sprawy. Trzeba podkreślić, że zmiana przepisów dotyczy wyłącznie tych osób, które otrzymują emeryturę z ZUS, mimo że nie rozwiązały stosunku pracy ze swoim dotychczasowym pracodawcą. Czyli tych, którzy od 8 stycznia 2009 roku do końca 2010 roku przeszli na emeryturę, kontynuując zatrudnienie. Muszą dostarczyć do ZUS świadectwo pracy lub zaświadczenie od pracodawcy o tym, że ich stosunek pracy został rozwiązany, jeśli nadal, po wrześniu tego roku, chcą pobierać świadczenie. Jeśli tego nie zrobią, ZUS je zawiesi.
W tej grupie ubezpieczonych są i tacy, którzy do końca 2010 roku rozwiązali umowę z pracodawcą. Na przykład od października ubiegłego roku otrzymują już wyłącznie emeryturę z ZUS. Oni także powinni dostarczyć do ZUS jeden z wymienionych dokumentów, aby poświadczyć, że ich umowa się skończyła. Zakład nie wie, czy nadal pracują.
Listem z ZUS nie powinny w ogóle martwić się te osoby, które pobierają emeryturę przyznaną przed 8 stycznia 2009 roku. One, aby ją otrzymać, musiały już rozwiązać stosunek pracy i ZUS o tym wie.
To dlatego, że ZUS jest przekonany, że oni są tymi, którzy pobierają świadczenie, kontynuując zatrudnienie. Zakład nie wie po prostu, czy oni nadal pracują.
5 mln osób pobiera emeryturę z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych