Zamykanie firm po kontroli Państwowej Inspekcji Pracy nie pozwala uniknąć kar za nieprzestrzeganie prawa pracy.
Wyrejestrowanie dotychczasowej działalności gospodarczej i założenie nowej firmy nie oznacza, że pracodawca uniknie grzywny za łamanie praw pracowniczych. Przekonał się o tym właściciel zakładu budowlanego z województwa kujawsko-pomorskiego. W trakcie kontroli przeprowadzonej przez inspektorów Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy okazało się, że zatrudnia trzy osoby bez wymaganych umów i wynagrodzeń.
Właściciel potwierdził, że mężczyźni ci przez dwa dni wykonywali prace montażowe i demontażowe. Osoby te były dopuszczane do pracy bez badań lekarskich, szkoleń bhp oraz nie miały uprawnień do wykonywania powierzonych im prac. Pracodawca oznajmił, że nie zamierza sporządzać dla nich umów, bo rezygnuje z prowadzenia działalności gospodarczej, zwolnił wszystkich pracowników i w związku z tym nie podlega już kontroli PIP. Nie stawił się następnie na trzy kolejne wezwania inspektorów z sekcji legalności zatrudnienia, którzy chcieli dokończyć kontrolę (poprzez podpisanie protokołu).
– Inspektorzy ustalili, że pracodawca wyrejestrował działalność gospodarczą pod dotychczasową nazwą, ale zarejestrował ją pod nową firmą. Na podstawie dokonanych ustaleń skierowali do sądu wniosek o jego ukaranie za wykroczenia przeciwko prawom pracowniczym – mówi Katarzyna Pietraszak, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektora Pracy w Bydgoszczy.
Podkreśla, że wniosek o ukaranie został wystawiony nie na firmę, która została już zlikwidowana, ale na nazwisko pracodawcy. W momencie kontroli prowadził on bowiem działalność gospodarczą. Za nieprzestrzeganie m.in. przepisów o bezpieczeństwie i higienie pracy grozi mu grzywna do 30 tys. zł.
Taką samą karą zagrożone są też inne wykroczenia przeciwko prawom pracownika, m.in. brak potwierdzenia na piśmie umowy o pracę, niewypłacanie pensji w terminie lub nieprzestrzeganie przepisów o czasie pracy.
Kar za nieprzestrzeganie prawa pracy mogą nie uniknąć także ci przedsiębiorcy, którzy zlikwidują działalność jeszcze przed kontrolą PIP. Wykroczenia przeciwko prawom pracowniczym przedawniają się po trzech latach. Każdy pracownik, który uzna, że jego prawa były łamane może pozwać byłego pracodawcę do sądu pracy.
– W takich przypadkach pomagamy pracownikom przygotować pozwy. Inspektorzy nie mogą go ukarać, skoro obu stron nie łączy już stosunek pracy – mówi Katarzyna Pietraszak.
88 tys. kontroli ma przeprowadzić Państwowa Inspekcja Pracy w 2011 r.