Ulgi dla oszczędzających w III filarze, możliwość inwestowania przez OFE całej składki w akcje, składka emerytalna waloryzowana proporcjonalnie do realnego wzrostu PKB – „DGP” ujawnia rządowy plan zmian w ustawie emerytalnej.
„DGP” dotarł do projektu ustawy zmieniającej system emerytalny, który dziś ogłosi Michał Boni, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów. Tym samym nowela trafi do konsultacji społecznych.
● Osoby oszczędzające dodatkowo w OFE i w tzw. trzecim filarze dostaną ulgi podatkowe, które wejdą w życie z mocą wsteczną. To oznacza, że będzie można odliczyć 2 proc. od przychodu w całym 2011 r. Odliczenia dokonamy przy okazji rocznego zeznania podatkowego w 2012 r. Od 2015 r. ulga wyniesie 4 procent.
Przychód – od jakiego liczymy 2-procentową ulgę – nie może przekroczyć, tak jak w przypadku składki emerytalnej, 30-krotności średniego wynagrodzenia. Nie obejmie ona kwot powyżej tego limitu.
W 2010 r. 30-krotność średniego wynagrodzenia wyniosła 100 770 zł. Gdyby istniała już wówczas ulga emerytalna, zaoszczędzilibyśmy dodatkowo maksymalnie 167,95 zł miesięcznie, czyli 2015 zł rocznie. W przypadku osoby zarabiającej średnią krajową oszczędności wyniosłyby 806 zł rocznie, czyli 67 zł miesięcznie.
● Ustawa przewiduje, że OFE docelowo całą otrzymywaną składkę będą mogły inwestować w akcje. Limity inwestycyjne będą się zmieniały na korzyść akcji co rok o wysokość przekazywanej składki. W tym roku, po wejściu w życie ustawy, do OFE trafi 2,3 proc. składki, docelowo 3,5 proc.
Dzięki temu struktura posiadanego już przez fundusze portfela aktywów będzie się zmieniała stopniowo. Taka regulacja ma zapobiec gwałtownej wyprzedaży obligacji – co byłoby niebezpieczne dla budżetu.
● Składka emerytalna, która wpłynie do ZUS, będzie waloryzowana proporcjonalnie do realnego wzrostu PKB. W efekcie w najbliższych latach ta część składki powinna się zwiększać o 6 – 7 proc. rocznie. Ci, którzy teraz zaczynają oszczędzać na emeryturę, raczej nie powinni stracić. Przyszli emeryci będą dostawali taką waloryzację, jaka wyniknie z potencjału polskiej gospodarki.
Niebezpieczeństwo tego rozwiązania polega na tym, że rząd w zależności od sytuacji gospodarczej może zmieniać poziom waloryzacji.
● W ustawie zapisano też dziedziczenie tej części składki, która została przeniesiona z OFE do ZUS. Najprawdopodobniej nie ustalono jeszcze mechanizmu dziedziczenia.
Zmiany w ustawie emerytalnej mają w założeniu przynieść 12 mld zł w 2011 r. Rząd zrezygnował natomiast z reformy systemu rentowego, co oznacza, że nie będzie kolejnych 11,5 mld zł oszczędności do 2020 roku.