Ubiegający się o pomoc społeczną odmawiają wywiadu środowiskowego. Tymczasem sądy wydają sprzeczne wyroki o sposobie sprawdzania osób korzystających z pomocy. Natomiast gminy uważają, że wywiad jest potrzebny, bo beneficjenci korzystają ze wsparcia podatników.
Ośrodek pomocy społecznej, zanim wyda decyzję o przyznaniu świadczenia z pomocy społecznej, przeprowadza u osoby składającej wniosek wywiad środowiskowy. Pozwala on ustalić, czy rzeczywiście wymaga ona wsparcia i jakiej pomocy potrzebuje.
Gminy zwracają jednak uwagę, że mają problemy z osobami, które odmawiają lub unikają przeprowadzenia tego wywiadu. Konsekwencją takiego zachowania jest odmowa przyznania świadczeń. W takiej sytuacji osoby te często odwołują się do samorządowego kolegium odwoławczego, a następnie do sądu, domagając się uchylenia negatywnych dla nich decyzji.

Roszczeniowa postawa

O tym, że każda decyzja o przyznaniu świadczenia lub odmowie przyznania go musi być poprzedzona rodzinnym wywiadem środowiskowym, stanowi art. 106 ust. 4 ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 175, poz. 1362 z późn. zm.).
– Nawet jeśli pracownik socjalny nie zastaje osoby w domu w wyznaczonym terminie, nie oznacza to od razu, że wydajemy decyzję umarzającą postępowanie – mówi Joanna Gałczyńska, zastępca dyrektora MOPS w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Dodaje, że pracownik socjalny zostawia w takim przypadku zawiadomienie o kolejnym terminie z prośbą o kontakt. Niektóre ośrodki wysyłają też takie zawiadomienia pocztą. Dopiero po kilkukrotnych nieudanych próbach skontaktowania się z tą osobą postępowanie kończy się umorzeniem.
– Takie decyzje uzasadnia art. 4 ustawy, który mówi, że osoby i rodziny korzystające z pomocy są zobowiązane do współdziałania w rozwiązywaniu trudnej sytuacji życiowej – mówi Izabela Synoradzka, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu.
Dodaje, że aby ustalić stan faktyczny i zasady współdziałania, wywiad jest niezbędny.
Takie stanowisko zajął też Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w wyroku z 28 lipca 2010 r. (IV SA/Po 329/10). Stwierdził, że egzekucja od wnioskodawcy obowiązku współdziałania jest istotna, bo pomoc społeczna nie może się sprowadzać do prostego rozdawnictwa świadczeń. I dlatego bierna lub roszczeniowa postawa wnioskodawców może spowodować odmowę przyznania świadczenia bądź wstrzymać jego wypłatę.
Podobnie uznał WSA w Warszawie w wyroku z 18 listopada 2010 r. (I SA/Wa 551/10). Wskazał, że pomoc społeczna spełnia jedynie funkcję subsydiarną, wymagając współdziałania adresata i beneficjenta. Sąd dodał też, że ten obowiązek został wielokrotnie powtórzony w wielu przepisach ustawy, bo pomoc przyznawana na jej podstawie – bez względu na jej rodzaj – ma charakter jedynie przejściowy i zakłada wykształcenie odpowiednich postaw u osób z niej korzystających.



Wywiad u sąsiada

Niektóre sądy uchylają jednak decyzje gmin, które osobom odmawiającym, unikającym lub utrudniającym przeprowadzanie wywiadu nie przyznają świadczeń. WSA w Opolu (II SA/Op 275/05) stwierdził, że przyjęcie przez organ, iż w postępowaniu o przyznanie zasiłku jedynym dopuszczalnym środkiem dowodowym jest wywiad środowiskowy, stanowi naruszenie przepisów postępowania administracyjnego. Dodał, że wprawdzie ustawa o pomocy społecznej stanowi, iż wydanie decyzji o przyznaniu lub odmowie przyznania świadczenia powinno być poprzedzone przeprowadzeniem wywiadu środowiskowego, jednakże żaden z przepisów nie ogranicza postępowania do tego tylko środka dowodowego.
Z kolei WSA w Łodzi (II SA/Łd 351/10) wskazał, że przepisy dotyczące rodzinnego wywiadu środowiskowego obligują do przeprowadzenia go w miejscu pobytu lub zamieszkania zainteresowanego, ale nie precyzują, od kogo można zbierać informacje. W szczególności nie ograniczają kręgu źródła informacji do samego wnioskodawcy. Zdaniem sądu nie ma przeszkód, aby pracownik socjalny podjął próbę uzyskania wiedzy od innych domowników, sąsiadów, administratora domu w celu weryfikacji danych zawartych we wniosku.
– Opinie innych osób lub instytucji mogą być dla nas jedynie uzupełnieniem, bo postępowanie jest prowadzone na wniosek danej osoby. Wymaga więc jej aktywnego udziału – mówi Danuta Stanielewicz, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stalowej Woli.
Taki pogląd wyraził też NSA (I OSK 1237/08), który uznał, że mimo że żaden przepis ustawy o pomocy społecznej ani jej aktu wykonawczego nie określa wprost, czy wywiad środowiskowy przeprowadza się z innymi osobami niż wnioskodawcy lub ich rodziną, to nie można z tego wywodzić wniosków, że może być przeprowadzony z osobami z jej otoczenia.

Obszerny druk

Zdaniem Piotra Brody-Wysockiego, eksperta Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, jednym z problemów związanych z przeprowadzaniem wywiadu jest jego forma. To kilkustronicowy protokół, którego wypełnienie wymaga sporo czasu. W tym czasie pracownik socjalny mógłby się zajmować pracą z osobami lub rodzinami.
– Trzeba go uprościć – mówi Piotr Broda-Wysocki.
Jednak Izabela Synoradzka uważa, że procedury związane z przeprowadzaniem wywiadu nie mogą być zbyt proste, bo w sytuacji przyznawania świadczeń finansowanych przez wszystkich podatników wywiad gwarantuje, że te pieniądze nie będą marnotrawione.
– W rzeczywistości tylko przeprowadzany po raz pierwszy wywiad jest obszerny, jego aktualizacja jest krótsza, ponadto część jego załączników dotyczy ubiegania się o konkretne świadczenia – mówi Danuta Stanielewicz.