Dzięki nowym technologiom powstają zawody, o których kilka lat temu nikt nie słyszał. I to nieźle płatne – nawet do 10 tysięcy złotych miesięcznie.
Moderator dyskusji na forach internetowych, copywriter SMS-ów, tester destynacji – to nazwy zawodów, o których jeszcze rok czy dwa lata temu niemal nikt nie słyszał. W całym 2008 roku w portalach pośrednictwa pracy pojawiło się zaledwie dziesięć ofert dla takich specjalistów. Obecnie co miesiąc przybywa po 30 nowych ogłoszeń – wynika z badań serwisu Pracuj.pl.

Dobra opinia w dobrej cenie

Szybki rozwój forów internetowych oraz portali społecznościowych wykreował zapotrzebowanie na profesjonalnych moderatorów, którzy zachwalają w sieci produkty czy usługi konkretnych firm. Muszą to jednak robić tak, aby inni użytkownicy sieci nie zorientowali się, że opinia jest sponsorowana. Początkujący moderator zarabia zwykle ok. 1,5 tys. zł netto miesięcznie, lecz ci najbardziej doświadczeni mogą dostać nawet po 10 tys. zł. – Najczęściej pracują w domu i mają nienormowany czas pracy – wyjaśnia Monika Stelmach z Pracuj.pl.
Popyt jest także na tzw. content designerów, czyli przełożonych moderatorów. To oni przygotowują całą internetową strategię koncernów związaną z niestandardowymi formami reklamy w internecie i odpowiadają za jej realizację.
Równie szybko jak internet nowe zawody kreuje telefonia komórkowa. Ostatnio pojawiła się profesja copywriterów SMS-owych. Ich zadanie sprowadza się do wymyślania i wysyłania do klientów wiadomości zachęcających do udziału w różnego rodzaju konkursach, grach czy promocjach. Ich zarobki – podobnie jak w przypadku moderatorów – są różne i zależą głównie od inwencji i zaangażowania. Najlepsi mogą liczyć na pensje 8 tys. zł netto miesięcznie.

Podróże dają zarobić

Najczęściej zarówno moderatorów, jak i copywriterów poszukują firmy z branży motoryzacyjnej, kosmetycznej, telekomunikacyjnej, spożywczej, gastronomicznej i turystycznej. Poszukiwania specjalistów zlecają profesjonalnym agencjom, takim jak Ostryga, Opkom czy Heureka.
Ta ostatnia coraz częściej otrzymuje zlecenia na znalezienie idealnych kandydatów do nietypowych zajęć. W grudniu zakończyła rekrutację na stanowisko testera destynacji dla biura podróży Exim Tours. Jego zadanie to podróżowanie po całym świecie na koszt firmy i umieszczanie w internecie swoich opinii o hotelach, restauracjach, wypożyczalniach samochodów czy lokalnych zwyczajach. Do tego 3 tys. zł pensji na rękę i zwrot kosztów, np. za wynajęcie auta.
Nic dziwnego, że na ogłoszenie, które pojawiło się ponad miesiąc temu, odpowiedziało 13 tys. osób. Wygrała Małgorzata Kania z Poznania, bo biegle zna angielski, dużo jeździła po świecie, świetnie pisze i ma niebywały dar przekonywania.
Firmy coraz więcej inwestują w marketing i reklamę w sieci, ponieważ wśród Polaków wyraźnie spada zaufanie do tradycyjnej reklamy telewizyjnej. Jak podaje instytut ARC Rynek i Opinia, już tylko 37 proc. Polaków gotowych jest kupować towary promowane w tv – to o 7 proc. mniej niż jeszcze rok temu. Z kolei opiniom o produktach, które można znaleźć w internecie, ufa dziś ponad 60 proc. respondentów.
Pytanie tylko, ilu z tych internetowych respondentów to moderatorzy sponsorowani przez same firmy.