PJN proponuje m.in. założenie dobrowolności wpłat na Otwarte Fundusze Emerytalne oraz wprowadzenie ulgi podatkowej - ok. 600 zł rocznie - dla osób oszczędzających w OFE lub IKE (Indywidualne Konto Emerytalne).
Kluzik-Rostkowska podczas konferencji prasowej w Sejmie pytała, jakie jest ostateczne stanowisko rządu ws. reformy emerytalnej. "Wszystko wskazuje na to, iż rząd chce przesypać te pieniądze, które dzisiaj są w OFE, do ZUS-u. Stąd nasza propozycja" - zaznaczyła.
Szefowa klubu PJN zaproponowała także podniesienie - do 40 lat - okresu stażu ubezpieczeniowego dla kobiet i mężczyzn koniecznego do uzyskania dopłaty z budżetu do emerytury minimalnej.
Zniesienie limitów dorabiania
Według niej, dobrym rozwiązaniem byłoby również zniesienie limitów dorabiania dla osób mających prawo do emerytury oraz dla osób otrzymujących zasiłki i świadczenia przedemerytalne. W ocenie posłanki, należy "zrobić wszystko", by osoby chcące dłużej pozostać na rynku pracy miały taką możliwość.
Kluzik-Rostkowska zaproponowała również podniesienie docelowo emerytury minimalnej do kwoty 80 proc. minimalnej pensji. "W warunkach dzisiejszych to jest zamiast 706 zł - 1100 zł" - zaznaczyła. Według niej, podniesienie minimalnej emerytury powinno być rozłożone w czasie.
Likwidacja odrębnych systemów emerytalnych
PJN proponuje także m.in. docelową likwidację odrębnych systemów emerytalnych. "Powinniśmy rozpocząć wielką debatę na temat nowych systemów emerytalnych" - podkreśliła posłanka. Jak dodała, musi to się odbywać w porozumieniu m.in. z grupami, które obecnie mają przywileje emerytalne. "Uważamy, że w pewnym momencie powinien nastąpić "punkt zero", od którego wszyscy nowo wchodzący na rynek pracy powinni podlegać jednolitemu systemowi emerytalnemu" - zaznaczyła.
Według niej, korzystne byłoby także wprowadzenie ustawowego zakazu zwolnienia pracownika tylko z tego powodu, że ukończył wiek emerytalny. W jej ocenie, taki zapis powinien się znaleźć w Kodeksie pracy.
Ugrupowanie Kluzik-Rostkowskiej proponuje także, aby zakończyć przyznawanie świadczeń przedemerytalnych. "Świadczenia przedemerytalne pełniły bardzo ważną funkcję na początku transformacji, (...) dziś już tracą sens" - oceniła szefowa klubu PJN.
Polska Jest Najważniejsza postuluje też zwiększenie dostępności dotacji na biznes dla wracających do Polski emigrantów. Chodzi o to, by takie osoby nie musiały ubiegać się w tym celu o status osoby bezrobotnej. "Wystarczyłoby, że zarejestrują się w Urzędzie Pracy jako osoby powracające z emigracji" - powiedziała posłanka.
Osoby przebywające na emigracji - tłumaczyła - potrzebują zachęt do powrotu. Taką funkcję miałoby pełnić np. zwolnienie podatkowe na dwa lata z PIT i/lub CIT dla osób wracających z emigracji oraz inwestujących co najmniej 10 tys. euro.
Możliwość uzyskania dotacji na biznes dla osób starszych
Kluzik-Rostkowska proponuje także, aby studenci mogli ubiegać się o dotacje na prowadzenie działalności gospodarczej bez konieczności rejestrowania się w urzędzie pracy. PJN postuluje również dwuletnie zwolnienie studentów prowadzących firmy z konieczności opłacania składek do ZUS i Funduszu Pracy.
Także osoby starsze, w tym emeryci i pobierający świadczenia przedemerytalne, powinny mieć - według PJN - możliwość uzyskania dotacji na biznes.
Kluzik-Rostkowska zaproponowała likwidację 4-letniego okresu ochronnego przed zwolnieniem z pracy dla osób zbliżających się do wieku emerytalnego. Posłanka zaproponowała też, aby szkolenia i abonamenty medyczne dla osób powyżej 50. roku życia mogły być finansowane z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.
Według niej, jeśli pracodawcy chcą szkolić lub przekwalifikowywać pracowników, powinni mieć łatwy dostęp do pieniędzy z Funduszu Pracy. Jak mówiła, warunkiem byłoby zobowiązanie się pracodawców do niezwalniania tych pracowników przez 2-3 lata.
PJN chce także, aby pracodawcy mogli tworzyć w firmach fundusze szkoleniowe w zamian za obniżenie o 1,45 proc. składki do Funduszu Pracy.
Jak dodała, przedstawione we wtorek propozycje PJN opiera m.in. na odpowiedzialności każdego za własną przyszłość, zaufaniu do obywateli i wolności. "Uważamy, że obywatele, przedsiębiorcy lepiej wiedzą, co zrobić ze swoimi pieniędzmi. Chcemy zrobić wszystko, by rozbudzać ludzką przedsiębiorczość i docenić pracę" - zaznaczyła.
Przedstawione propozycje - podkreśliła - mają rozpocząć dyskusję nad reformą OFE i rynku pracy. W tym celu - tłumaczyła - zostały one umieszczone na stronie internetowej www.ideosfera.pl/.
Komentarze (14)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeOsoby urodzone w latach 1949-1968 po ukończeniu szkoły podstawowej często kontynuowały naukę w zasadniczych szkołach zawodowych i niektóre z nich rozpoczynały pracę zawodową już w wieku 16 czy 17 lat.
Aktualnie wiele z tych osób posiada staż pracy/często fizycznej/ od 35 do 45 lat.
W obecnej ustawie emerytalnej nie określono wymaganego stażu pracy, który daje prawo do emerytury bez względu na wiek i dlatego niektóre osoby będą zmuszone pracować nawet 50 lat.
Z drugiej strony wystarczy 20 lat pracy dla kobiet i 25 dla mężczyzn przy wieku 60 i 65 lat , aby otrzymać emeryturę minimalną.
Popieramy obywatelski projekt OPZZ, aby prawo do emerytury przysługiwało kobietom po 35 latach pracy, a mężczyznom po 40 latach.
Konieczna jest także nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z FUS w zakresie naliczania emerytur dla osób, które do końca 1998 roku posiadały staż pracy odpowiednio 20 lat kobiety i 25 lat mężczyźni.
Wysokość naszych emerytur powinna być ustalona wg. zasad obowiązujących do końca 2008 roku, bo nie można zabierać praw nabytych.
Będziemy tylko po spełnieniu tego warunku skłonni do przekazania naszych składek z OFE do ZUS.
Na pracowników urodzonych w latach 1949 – 1968 zrzucono cały ciężar reformy emerytalnej.
Fundusze pobierają prowizję bez względu na wynik zarządzania pieniędzmi swoich klientów i nie ponoszą konsekwencji za efektywność gospodarowania.
Zostaliśmy oszukani medialnymi reklamami, że im dłużej będziemy pracować tym nasza emerytura będzie wyższa, a świadczenie z II filaru będzie korzystniejsze.
W rzeczywistości nasze emerytury po 40 latach pracy będą niższe niż osób, które pracowały
30 lat i odeszły na emerytury wg. ustawy obowiązującej do 31 grudnia 2008 roku.
Będą również niższe od rent , które są nadal naliczane wg. starych zasad.
Pracodawcy nie są skłonni zatrudniać ludzi starszych, a jeszcze pracujących w przypadku redukcji etatów pozbywają się w pierwszej kolejności.
Przy obecnej nadwyżce siły roboczej wybierają do pracy ludzi młodych, dobrze wykształconych i żaden program 50+ nie zachęci ich, aby zatrudniać starszych pracowników.
Wiele osób z 35 i 40 letnim stażem z powodu braku pracy przebywa na głodowym świadczeniu przedemerytalnym i czeka na emeryturę kilka lat.
Natomiast duża liczba osób, która odeszła na emerytury ze stażem pracy 30 i 35 lat pobiera świadczenia emerytalne i nadal pracuje.
Chce p. ludzi z 35/40 – letnim stażem pracy wyrzucić ludzi na bruk. Niech umierają z głodu i nędzy. W mojej firmie ma być redukcja etatów , liczyłam, że przejdę na zasiłek przedemerytalny, ale wg p. propozycji mogę zostać na lodzie.
NIGDY NIE ZAGŁOSUJĘ NA PJN.
Roczniki 1954/1949 zostały w perfidny sposób oszukane. Zabrano im wszystko. Kobiety z rocz. 1953 i późniejszych pobierają emeryturę i jednocześnie pracują, a młodszym rocz. (1954, 1949) dołożono 5 lat pracy. Ci ludzie przed reformą mieli ponad 20, 25 lat pracy.
JEST TO NIEZGODNE Z KONSTYTUCJĄ.
PRAWO NIE MOŻE DZIAŁAC WSTECZ.
PTYTAM PANIĄ GDZIE JEST CZŁOWIEK???
To pani jest pozbawiona zdolności do spokojnego i logicznego myślenia.Przytacza Pani swoją myśl : że "emerytura winna zależeć tylko i wyłącznie od stażu pracy " a dalej przytacza jak Pani to widzi tj. 35/k i 40/m .Przecież to jest co innego niż to co Pani wcześniej napisała - przywołujac 35/k i 40/m chce pani uzależniać uprawnienia do emerytury z uwagi na płeć - i to jest skrajna obłuda.
Emerytura powinna zależeć tylko i wyłącznie od stażu pracy 35/k 40/m !
270 tys. podpisów zebranych pod projektem to chyba coś znaczy ? PANI KLUZIK!