Jeden opiekun zajmie się maksymalnie ośmiorgiem dzieci przebywających w żłobku. Posłowie chcieli zmniejszyć ich liczbę do pięciorga.
Wczoraj sejmowe Komisje Polityki Społecznej i Rodziny oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej rozpatrywały poprawki zgłoszone w trakcie drugiego czytania do rządowego projektu ustawy o opiece nad dziećmi do lat 3. Spośród 12 poprawek posłowie zarekomendowali przyjęcie 9, które mają charakter redakcyjny i doprecyzowujący przepisy. Posłowie nie udzielili natomiast poparcia poprawce zgłoszonej przez poseł Beatę Mazurek z PiS, która zwiększa wysokość dotacji celowej z budżetu dla gmin, które zdecydują się na założenie żłobka lub przedszkola. Wysokość takiej dotacji nie może przekroczyć 50 proc. kosztów realizacji. Posłowie chcieli zwiększyć jej wysokość do 70 proc.
Odrzucona została też poprawka dotycząca liczby dzieci, które mogą znajdować się pod opieką jednej osoby w żłobku. Projekt przewiduje, że może to być maksymalnie ośmioro dzieci. Poprawka zmniejszała tę liczbę do pięciu. Posłowie wskazywali, że jeden opiekun nie będzie w stanie sprawować właściwej opieki nad tak dużą liczbą małych dzieci.
– Z informacji, które uzyskaliśmy w Ministerstwie Zdrowia wynika, że średnia frekwencja dzieci w żłobkach wynosi 60 proc. To oznacza, że opiekun rzadko będzie się zajmował maksymalną liczbą dzieci – mówi Ewa Drozd, poseł PO, przewodnicząca podkomisji nadzwyczajnej, która zajmowała się ustawą.
Dodaje, że konieczność zatrudniania większej liczby opiekunów oznaczałaby też dla gmin wyższe koszty związane z prowadzeniem żłobka.
Ustawa o opiece nad dziećmi do lat 3 przewiduje m.in., że placówkami opieki dla dzieci będą żłobki pozbawione statusu zakładów opieki zdrowotnej oraz kluby dziecięce. Opiekę nad dziećmi będą też sprawować dzienni opiekunowie i nianie.
2 proc. dzieci w wieku do trzech lat ma zapewnioną opiekę w żłobkach