Gminy mają wątpliwości, czy przyznawać świadczenie pielęgnacyjne studentowi, który opiekuje się niepełnosprawnym członkiem rodziny. Aby sprawdzić, czy faktycznie się nim zajmuje, przeprowadzają z nim wywiad.
Osoba, na której ciąży obowiązek alimentacyjny, a która rezygnuje z pracy, aby sprawować opiekę nad niepełnosprawnym członkiem rodziny, może ubiegać się w gminie o przyznanie świadczenia pielęgnacyjnego. Wynosi ono 520 zł miesięcznie i od początku tego roku, po zniesieniu kryterium dochodowego, jego otrzymywanie nie jest zależne od osiąganych dochodów. To też powoduje, że do gmin zgłasza się coraz więcej opiekunów, którzy ubiegają się o świadczenie, a liczba osób je otrzymujących wzrosła z 68 tys. osób do 108 tys.
– Obowiązujące obecnie przepisy są bardzo nieprecyzyjne i wymagają indywidualnego interpretowania każdego przypadku – mówi Ewa Kołakowska, zastępca naczelnika wydziału świadczeń rodzinnych Urzędu Miasta w Elblągu.
Jednym z problemów dotyczących jego przyznawania, na które wskazują gminy, jest to, czy wsparcie przysługuje osobie studiującej, np. wnukowi, który chce się opiekować niepełnosprawną babcią.
– Odmówiliśmy przyznania świadczenia studentowi studiów dziennych, uznając, że codzienne zajęcia na uczelni uniemożliwiają sprawowanie faktycznej opieki nad niepełnosprawnym członkiem rodziny – mówi Wanda Niebrzegowska, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPR w Kielcach.
Dodaje, że takich przeciwskazań nie było w przypadku studentów zaocznych, dlatego oni otrzymali decyzje pozytywne.
Z kolei zdaniem Barbary Śmiełowskiej, wicedyrektor OPS w Raciborzu, studiowanie nie jest zatrudnieniem ani wykonywaniem pracy, dlatego jeżeli są spełnione pozostałe warunki określone w przepisach, świadczenie może być przyznane.
– Na pewno taką przesłanką, która powoduje decyzję odmowną, jest zamieszkiwanie przez studenta w innej miejscowości lub dojeżdżanie do uczelni, której siedziba znajduje się poza miejscem jego zamieszkania – mówi Barbara Śmiełowska.
Anna Łepik, wicenaczelnik wydziału spraw społecznych UM w Gdyni, wskazuje, że w każdym takim przypadku jest przeprowadzany wywiad środowiskowy.
– Sprawdzamy w nim dokładnie, jak wygląda sytuacja rodzinna studenta oraz czy osoby, na których w pierwszej kolejności ciąży obowiązek alimentacyjny, takiej opieki nie mogą sprawować – mówi Anna Łepik.
Ewa Kołakowska dodaje, że student musi też dostarczyć harmonogram zajęć, który pozwoli określić, czy godziny zajęć nie będą kolidowały ze sprawowaniem opieki.