Prokurator generalny chce zakazać odbierania prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym. Resort pracy natomiast pracuje nad zmianą przepisów, która pozwoli gminom dalej je zatrzymywać.
Możliwość skierowania wniosku do starosty o odebranie prawa jazdy jest jednym z narzędzi, które może zastosować gmina, aby dłużnik alimentacyjny zaczął z nią współpracować i spłacać swoje należności z tytułu niepłaconych alimentów. O zbadanie zgodności z konstytucją tego działania wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego prokurator generalny. Wnosi on o stwierdzenie, że art. 5 ust. 3 ustawy z 7 września 2007 roku o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 1, poz. 7 z późn. zm.), który stanowi, że organ właściwy dłużnika kieruje wniosek do starosty o zatrzymanie prawa jazdy dłużnikowi alimentacyjnemu, oraz art. 5 ust. 5 i 6 są niezgodne z art. 31 ust. 3 konstytucji.
Trybunał już raz zajmował się odbieraniem prawa jazdy niesolidnym rodzicom. W wyroku z 22 września 2009 r. (sygn. P 46/07) stwierdził niezgodność stosowanej przez gminy procedury z konstytucyjną zasadą proporcjonalności i sprawiedliwej procedury. Gminy nie przestały jednak zatrzymywać praw jazdy dłużnikom, bo wyrok TK dotyczył przepisów ustawy o zaliczce alimentacyjnej, która przestała obowiązywać 30 września 2008 r. Ponieważ te same przepisy zostały powtórzone w zastępującym zaliczkę Funduszu Alimentacyjnym, prokurator generalny postanowił zwrócić się do TK o ich ponowne zbadanie.
Zachowania możliwości odebrania prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym chce natomiast resort pracy. Przygotował on nowelizację przepisów, która dostosuje procedurę stosowaną przez gminę do wyroku TK. Zakłada ona m.in., że dłużnik nie straci prawa jazdy, jeżeli częściowo wywiązuje się z obowiązku alimentacji. Przewiduje również wprowadzenie trybu odwoławczego jeszcze przed wydaniem decyzji przez starostę o odebranie prawa jazdy. Nowelizacja ta została skierowana na Komitet Stały Rady Ministrów.
– Nowelizacja jest potrzebna, bo dłużnicy sprzeciwiają się odbieraniu im prawa jazdy, powołując się właśnie na wyrok Trybunału – mówi Beata Bonk, kierownik działu świadczeń Ośrodka Pomocy Społecznej w Gliwicach.
Niektórzy odwołują się od tej decyzji do samorządowych kolegiów odwoławczych i sądów administracyjnych. W jednej z takich spraw Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie w wyroku z 8 września 2010 r. (sygn. akt II SA/Rz 281/10) uchylił decyzję starosty o odebraniu prawa jazdy dłużnikowi. Powołał się w tej sprawie na tzw. wtórną niekonstytucyjność przepisów dotyczących zatrzymywania tego dokumentu.
166 tys. wynosiła w ubiegłym roku liczba dłużników alimentacyjnych
19 tys. wniosków o odebranie prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym złożyły gminy do starostów w I półroczu tego roku