Projekt ustawy o finansach publicznych nie przewiduje zapisu, z którego wynikałaby likwidacja ulg prorodzinnej i na internet. Rząd wycofał się z tych propozycji - powiedziała w czwartek w Sejmie minister pracy Jolanta Fedak.

"Jak obiecałam, tak się stało. W projekcie ustawy o finansach publicznych nie ma zapisu mówiącego o tym, że jeżeli dług publiczny przekroczy 55 proc., wtedy będzie obniżona ulga prorodzinna" - powiedziała Fedak, odpowiadając na pytanie posła PiS Krzysztofa Sońty.

Sońta przypomniał o zapowiadanej na przyszły rok obniżce zasiłku pogrzebowego, podwyżce VAT na artykuły żywnościowe, wzroście cen benzyny poprzez wzrost akcyzy. "To godzi w interes polskiej rodziny" - powiedział.

"Rząd nie przedstawił rozwiązania likwidującego ulgę prorodzinną. Uznał bowiem, że ulga ta jest potrzebna do tego, by prowadzić aktywną politykę prorodzinną w ujęciu pronatalistycznym, ale także w ujęciu materialnego docenienia rodzin, które wychowują dzieci" - powiedziała Fedak.

Ulga prorodzinna w 2010 r. wynosi 92,67 zł miesięcznie na każde dziecko, co stanowi rocznie kwotę 1 tys. 112,04 zł rocznie. Przysługuje ona od miesiąca, w którym podatnik zaczął opiekować się dzieckiem.

Fedak powiedziała też, że projekt ustawy o finansach publicznych nie zawiera ograniczenia, jeżeli chodzi o ulgę internetową, a informacje w tej sprawie są tylko "doniesieniami prasowymi".

Ulga na korzystanie z internetu w miejscu zamieszkania podatnika wynosi maksymalnie 760 zł rocznie. Wydatki na ten cel muszą być potwierdzone fakturami VAT.