Zbudujemy system, który będzie bezpieczny dla emeryta i uwolni nas od tego zbędnego, fikcyjnego ciężaru - powiedział w środę dziennikarzom premier Donald Tusk, odnosząc się do wliczania do długu publicznego składek przekazywanych do OFE.

"Chyba optymalne byłoby zbudowanie takiego modelu, gdzie możliwe jest ciągłe inwestowanie w akcje, gdzie w dużej mierze papiery dłużne będą zastąpione obligacjami emerytalnymi, a manewr, jeśli chodzi o wysokość składki - do uzgodnienia (...) z funduszami emerytalnymi" - powiedział premier.

Wyjaśnił, że jest już blisko kompromisu w tej sprawie, także z funduszami emerytalnymi. "Wychodzimy na prostą w tej kwestii, jestem po raz pierwszy od długich tygodni optymistą" - dodał.

Premier pytany, czy minister finansów będzie walczył w Brukseli o niedoliczanie kosztów reformy emerytalnej do długu publicznego, powiedział, że przedstawiciele rządu pojadą na spotkanie Rady Europejskiej, by walczyć o "dużo ważniejsze sprawy", czyli wielkość unijnego budżetu. "Te kwestie emerytalne staramy się rozwiązywać we własnym zakresie" - powiedział premier.

"Polska jest gotowa wykazać znacznie większą dyscyplinę w finansach publicznych"

"Mamy rację, jeśli chodzi o zaliczenie do długu wpłat na OFE.(...) Ale jeśli ta racja nie zostanie uwzględniona, to my i tak będziemy skutecznie działać tutaj wewnątrz" - powiedział premier. Zaznaczył, że jeżeli argumenty polskiego rządu zostaną w Brukseli uznane, to Polska jest gotowa wykazać znacznie większą dyscyplinę w finansach publicznych, "niż wynika to z dzisiejszych zapisów".

"Polska, gdyby problem OFE dobrze rozwiązać, nie jest krajem zadłużonym na tle reszty europy, wręcz przeciwnie" - dodał.

Zdaniem premiera, decyzja w sprawie wyłączania środków przekazywanych do OFE z długu publicznego raczej nie zapadnie przed Wigilią.