Premier Donald Tusk powiedział w czwartek, że nie przewiduje "żadnych turbulencji ani radykalnych zmian" w kwestii OFE, które wymagałyby zmian w założeniach do budżetu.

Zdaniem szefa rządu wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak mówił warunkowo o ewentualnych zmianach w projekcie budżetu - byłyby konieczne, gdyby zapadły decyzje dotyczące innego sposobu naliczania wpłat do OFE.

"Ja nie przewiduję żadnych turbulencji ani radykalnych zmian w tej kwestii, które wymagałyby zmian w założeniach do budżetu. Jest dyskusja, debata, ale nie ma żadnych radykalnych pomysłów w rządzie" - mówił Tusk.

Media podały w środę, że rząd rozważa, czy od stycznia 2011 roku zawieszone zostanie przekazywanie części składki do OFE na najbliższe dwa lata. Zmiany mają pozwolić na utrzymanie bezpiecznego poziomu 55-proc. progu ostrożnościowego długu finansów publicznych.

"Potrzebne są rozstrzygnięcia ustawowe, jeżeli chodzi o samą możliwość zmniejszenia czy zatrzymania na dwa lata transferu do OFE"

Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział w środę dziennikarzom, że propozycja wstrzymania na dwa lata przekazywania składek emerytalnych z ZUS do Otwartych Funduszy Emerytalnych jest dobrym rozwiązaniem.

Zdaniem Pawlaka należy się spodziewać, iż w najbliższych tygodniach minister finansów Jacek Rostowski ogłosi zmiany w projekcie ustawy budżetowej na 2011 rok w związku z propozycjami dotyczącymi OFE.

"Potrzebne są rozstrzygnięcia ustawowe, jeżeli chodzi o samą możliwość zmniejszenia czy zatrzymania na dwa lata transferu do OFE. Te działania będzie podejmowała minister pracy Jolanta Fedak. Natomiast konsekwencje tego będą też budżetowe. Prace nad budżetem trwają, więc jest możliwość uwzględnienia tego typu decyzji w tym roku" - podkreślił wicepremier. Zaznaczył, że prace nad projektem przyszłorocznego budżetu powinny być sfinalizowane do końca grudnia.