ZUS kontroluje firmy, czy płacą składki od abonamentów medycznych. Pracodawcy powinni zgłaszać zaległości, aby nie zapłacić wyższych karnych odsetek. ZUS nie będzie traktować łagodnie firm niepłacących składek od abonamentów.
ZUS zapowiada, że nie będzie pobłażliwy dla firm, które nie zapłaciły składek na ubezpieczenia społeczne od finansowanych pracownikom abonamentów medycznych. Jak ustaliliśmy, już obecnie kontrolerzy ZUS przy okazji sprawdzania prawidłowości opłacania składek zwracają na to uwagę.

Bez taryfy ulgowej

Od maja tego roku firmy opłacające abonamenty medyczne za swoich pracowników wiedzą na pewno, że od tych kwot muszą też zapłacić składki na ubezpieczenie społeczne. Stało się tak za sprawą uchwały siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 24 maja 2010 r. (sygn. akt II FPS 1/10). Stwierdzili, że abonamenty medyczne stanowią przychód pracowników, więc pracodawca jako płatnik podatku powinien obliczyć i potrącać od nich PIT. Firmy muszą też zapłacić od tego przychodu składki na ubezpieczenie społeczne. ZUS nie traktuje jednak dnia podjęcia uchwały jako terminu, od którego należy je płacić.
– Prawo w sposób jednoznaczny nakłada na przedsiębiorców obowiązek opłacania składek od abonamentów medycznych. Przed uchwałą NSA także był taki obowiązek – mówi Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS.
Przypomina, że ZUS ma obowiązek prowadzenia kontroli płatnika raz na pięć lat. W praktyce oznacza to, że firmy, które nie zapłaciły składek, wcześniej czy później zostaną sprawdzone.
– ZUS nie będzie jakoś szczególnie traktował firm, które nie zapłaciły w terminie składek od tych kwot. W przypadku problemów z opłaceniem zaległych składek będą one mogły złożyć wniosek o ulgi na ogólnych zasadach – zastrzega Zbigniew Derdziuk.

Kontrole w toku

Sprawdziliśmy więc, jaka jest praktyka oddziałów ZUS. Jak wynika z naszej sondy, prowadzą już one kontrole opłacania składek od abonamentów. Na razie jednak wynika z nich, że firmy opłacały te składki.
– Sprawdziliśmy trzy firmy pod kątem opłacania składek od abonamentów medycznych. W ich przypadku składki były opłacane – mówi Kazimierz Sujka, dyrektor oddziału ZUS w Siedlcach.
Jak wyjaśnia Dariusz Kowalczyk z oddziału ZUS z Nowego Sącza, Wydział Kontroli Płatników Składek, realizując plan kontroli, nie skupia się tylko na zagadnieniu obowiązku oskładkowania abonamentu medycznego. Kontrola w firmach obejmuje cały proces poprawności rozliczania się firm z obowiązku odprowadzania składek w terminie i prawidłowej wysokości.
– Nie było jednak sytuacji, aby firma nie odprowadzała należnych składek od abonamentu medycznego – wyjaśnia Dariusz Kowalczyk.
Także Helena Stokłosa, rzecznik prasowy oddziału ZUS w Bielsku-Białej, zwraca uwagę, że kontrole opłacania składek od abonamentów nie są prowadzone osobno.
– Dzieje się tak dlatego, że kontrola ZUS nie jest jednokierunkowa i swoim zakresem obejmuje całość podstawy wymiaru składek – dodaje Anna Krysiewicz, rzecznik prasowy oddziału ZUS w Białymstoku.
Jednak także w tym oddziale nie stwierdzono nieprawidłowości przy ustalaniu postawy wymiaru składek. Żadna skontrolowana firma nie musiała ich opłacać. Podobnie jest w innych oddziałach – na przykład w Słupsku.



Zaległe składki

Zdaniem Marioli Posiewki z kancelarii prawnej Baker & McKenzie pracodawcy nie powinni mieć problemów z ustaleniem wysokości składek do ZUS. Kwota, od której będą płacone podatek dochodowy i składki, jest identyczna. Jednak przedsiębiorcy, którzy podliczyli już zaległości wobec ZUS, zastanawiają się, co zrobić. Jedna z ogólnopolskich agencji nieruchomości przez kilka lat w całości finansowała abonamenty medyczne swoim pracownikom. Kiedy sytuacja na rynku nieruchomości się pogorszyła, zrezygnowała z takiego bonusu. Obecnie rozważa, czy samemu zgłosić się do ZUS, czy czekać na kontrolę.
Niektóre firmy liczą wręcz na przedawnienie terminu opłacenia składek. Prawnicy odradzają jednak taką strategię. ZUS ma aż 10 lat na dochodzenie należnych składek.
– Jednym ze sposobów zminimalizowania dolegliwości związanych z zaistniałą sytuacją mogłoby być skierowanie wniosku do ZUS o rozłożenie zaległości na raty – mówi Adam Kościółek, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych Kurek, Kościółek, Wójcik.
Zwraca uwagę, że zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 205, poz. 1585 z późn. zm.) ze względów gospodarczych lub innych przyczyn zasługujących na uwzględnienie ZUS może na wniosek dłużnika odroczyć termin płatności składek i rozłożyć należność na raty, uwzględniając możliwości płatnicze dłużnika oraz stan finansów ubezpieczeń społecznych. Jednak odroczenie terminu płatności może dotyczyć jedynie należności finansowanej przez płatnika składek. Tego przepisu nie stosuje się więc do składek finansowanych przez pracowników.
– Pracodawca może ubiegać się jedynie o rozłożenie na raty zaległości w opłacaniu połowy składki emerytalnej, części składki rentowej, składki wypadkowej i składki do Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych – dodaje Adam Kościółek.
Każdy przypadek rozpatrywany jest przez ZUS indywidualnie, niemniej ze względu na kłopoty finansowe Funduszu Ubezpieczeń Społecznych pracodawcy raczej nie mogą liczyć na pobłażliwość ZUS.