ELŻBIETA LIPSKA - Na czas mistrzostw w piłce nożnej 26 szpitali w miastach, gdzie będą się odbywać mecze, musi być przygotowanych na przyjęcie kibiców wymagających pomocy medycznej.
Fanów piłki nożnej, którzy potencjalnie mogą potrzebować pomocy medycznej?
Szacujemy, że na imprezę przyjedzie około miliona osób. Ta liczba pozwala nam ocenić, jakie może być ewentualne zapotrzebowanie na świadczenia zdrowotne w trakcie mistrzostw.
Jak będzie wyglądała pomoc medyczna dla kibiców?
Będzie ona organizowana we wszystkich miejscach, gdzie będą się znajdować goście. To oznacza, że musi być zapewniona na stadionach, w strefach kibica, czy na lotniskach.
I tam, rozumiem, w nagłych przypadkach zostanie udzielona im pierwsza pomoc?
Na stadionach i w strefach kibica, gdzie będzie najwięcej osób, system zabezpieczenia medycznego obejmuje każdy rodzaj interwencji – od bardzo prostych i prozaicznych, np. naklejenie plastra, poprzez pełną reanimację, np. w przypadku zawału serca. Z tych miejsc będzie również zapewniony transport poszkodowanych do konkretnej placówki medycznej. Każdy stadion, gdzie będą się odbywać mecze, i każda strefa kibica mają przyporządkowany szpital, do którego będą trafiać ewentualni pacjenci. Są to tzw. szpitale referencyjne.
Ile łącznie będzie takich szpitali?
Dla każdego miejsca oficjalnego jest wyznaczony jeden szpital referencyjny. W Warszawie jest 8 placówek. Łącznie w miastach gospodarzach placówek referencyjnych będzie 26.
Czy szpitale są gotowe na przyjęcie kibiców?
Szpitale referencyjne, pod nadzorem merytorycznym Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), przygotowują plany zarządzania kryzysowego, czyli właśnie działania w sytuacji wymagającej przyjęcia w jednym czasie większej grupy pacjentów. Poza tym należy pamiętać, że spośród wszystkich kibiców tylko mała garstka, zakładając, że nie dzieje się nic nadzwyczajnego, będzie wymagała pomocy. Z doświadczeń największych imprez sportowych – igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata czy Europy w piłce nożnej – wynika, że przeciętna liczba interwencji medycznych na stadionie podczas meczu to mniej niż 100. Z tej grupy mniej niż 10 osób trafi do szpitala, a tylko jedna będzie hospitalizowana.
A jeżeli będzie się działo coś nadzwyczajnego?
Wtedy oczywiście działania będą koordynowane przez struktury zarządzania kryzysowego miasta i województwa. Bardzo ważnym elementem w takich sytuacjach nadzwyczajnych jest odpowiednie rozlokowanie poszkodowanych w szpitalach, żeby zapewnić im jak najszybszy dostęp do właściwej diagnostyki i leczenia.
Szpitale są na to gotowe?
W 2009 roku Polska i Ukraina przeszły audyt WHO, który oceniał przygotowanie systemów ochrony zdrowia obu krajów i naszych placówek medycznych m.in. pod kątem zabezpieczenia dużych imprez masowych, w tym turnieju finałowego ME w piłce nożnej UEFA Euro 2012. Audyt wskazał mocne i słabe strony szpitali. Mówiąc ogólnie, dysponują one właściwym sprzętem i wyposażeniem, ale musimy razem z naszymi partnerami nadal pracować nad rozwiązaniami organizacyjnymi.
Kto zapłaci za świadczenia zdrowotne udzielone w czasie mistrzostw?
Z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych wynika, że takie koszty ponosi organizator imprezy.
A za pacjenta, który jest hospitalizowany?
Obywatele Unii Europejskiej mają prawo do świadczeń zdrowotnych na terenie Polski na podstawie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), takiej samej, jaką Polacy wyrabiają w NFZ przed wyjazdem za granicę. Czyli za te osoby zapłacą instytucje ubezpieczeniowe krajów, z których one pochodzą. Rozliczą się z NFZ. Osoby spoza Unii Europejskiej muszą mieć dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne lub zapłacić za udzielone świadczenia.