Wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke poinformował w czwartek, że ministerstwo rolnictwa zamierza znowelizować ustawę o ubezpieczeniach rolnych, tak by były one bardziej atrakcyjne dla rolników i firm ubezpieczeniowych. Nowe zasady mają obowiązywać od 2012 r.

Plocke odpowiadał w Sejmie na pytanie Eugeniusza Kłopotka (PSL) w sprawie ubezpieczeń rolnych. Poseł mówił, że obecny system spotyka się z dużą krytyką ze strony rolników. "Odnosi się wrażenie, że zakłady ubezpieczeniowe na terenach szczególnie zagrożonych katastrofami chcą przerzucić całe ryzyko ubezpieczeń na budżet stosujący dopłaty (do składek-PAP) i na rolników" - mówił Kłopotek.

Plocke przypomniał, że ubezpieczenia w rolnictwie są realizowane od 5 lat i coraz więcej rolników zawiera takie umowy. W 2006 r. polisy miało 11 tys. rolników, w 2010 r. - już prawie 100 tys. Jego zdaniem, jest to liczba niewystarczająca w stosunku do 1,5 mln gospodarstw rolnych funkcjonujących w naszym kraju. W sumie zostało do tego roku ubezpieczonych 4 mln 400 tys. hektarów gruntów rolnych.

Wiceminister poinformował, że resort pracuje nad nowymi rozwiązaniami uwzględniając propozycje samorządów rolniczych, organizacji branżowych czy związków zawodowych. Ministerstwo chce zmienić przepisy tak, by 35 proc. składki opłacał rolnik, a pozostała część była płacona z budżetu krajowego i unijnego (na to potrzebna jest zgoda KE). Podniesiona zostanie także z 6 do 8 proc. suma ubezpieczeniowa składki taryfowej na ubezpieczenia upraw rolnych. Taka zmiana będzie możliwa dopiero od 2012 roku - powiedział Plocke.

W 2011 roku ubezpieczenia rolne będą kontynuowane na dotychczasowych zasadach

Obecnie budżet opłaca 50 proc. składki, resztę płaci rolnik. Ubezpieczyć można uprawy: zbóż, kukurydzy, rzepaku, rzepiku, chmielu, tytoniu, warzyw gruntowych, drzew i krzewów owocowych, truskawek, ziemniaków, buraków cukrowych i roślin strączkowych. Najczęściej rolnicy ubezpieczają uprawy od przymrozków i suszy.

Plocke zaznaczył, że ministerstwo chce, by nowe zasady były korzystne nie tylko dla rolników, ale także dla firm ubezpieczeniowych, tak by im opłacało się ubezpieczać gospodarstwa z terenów potencjalnie zagrożonych klęskami żywiołowymi. Dodał, że rozważana jest możliwość wprowadzenia jednego pakietu ubezpieczeniowego, gdzie będą ubezpieczenia majątkowe i rolne.

Jak zaznaczył, w 2011 roku ubezpieczenia rolne będą kontynuowane na dotychczasowych zasadach. Dodał, że w budżecie tego roku na dopłaty do ubezpieczeń rolnych jest 300 mln zł i nie zostaną w pełni wykorzystane. W 2011 r. na ten cel przewiduje się tylko 200 mln zł.

Składkę można opłacać tylko w trzech firmach, które podpisały porozumienia z resortem rolnictwa. Są to: Powszechny Zakład Ubezpieczeń, Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych "TUW" i Concordia Polska Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych.