SZKOLNICTWO WYŻSZE - W pierwszej setce szkół wyższych jest już 16 ze wschodu Polski. Coraz więcej z nich stara się o dodatkowe pieniądze z funduszy europejskich, aby zdobyć wyższe miejsce w ogólnopolskim rankingu uczelni
Uniwersytety, politechniki, szkoły medyczne, zawodowe i akademie – Polska Wschodnia dysponuje łącznie 81 uczelniami. W całym kraju jest ich 458, wśród których przeważają uczelnie niepubliczne.
– Uczelnie powinny być centrami naukowymi, kulturowymi i technicznymi w regionie, dlatego trzeba w te jednostki inwestować – mówi prof. Witold Jurek, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego.
Zdanie to podziela Krzysztof Hetman, wiceminister rozwoju regionalnego. Dzięki nim studenci zyskują doskonałe warunki nauki oraz świetny start na rynku pracy, natomiast przedsiębiorcy przekonują się, że warto prowadzić firmy tam, gdzie jest dostęp do wysokiej klasy specjalistów.

Walka o prestiż

Na najwyższym miejscu w ogólnopolskim rankingu uczelni akademickich wśród szkół Polski Wschodniej jest Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (13. miejsce). A wśród medycznych szkół w kraju plasuje się on na trzeciej pozycji.
– Ten sukces zawdzięczamy stałemu rozwojowi uczelni. Na przykład ostatnio wprowadziliśmy możliwość kształcenia studentów w języku angielskim – mówi prof. Lech Chyczewski z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Uczelnia ta korzysta także ze wsparcia m.in. Programu Rozwój Polski Wschodniej. Z jego środków została utworzona nowoczesna baza dydaktyczno-naukowa dla centrum farmacji uniwersytetu.

Nierówny start

Uczelnie Polski Wschodniej od kilku lat konkurują z najlepszymi szkołami, ale ta walka jest nierówna.
– Niższe miejsca w rankingu uczelni Polski Wschodniej wynikają głównie z faktu, że są to w większości szkoły nowo powstałe, które dopiero tworzą swoją bazę dydaktyczną – mówi prof. Janusz Zdebski, rektor Wszechnicy Świętokrzyskiej w Kielcach.
– Uczelnie w tym regionie dopiero budują swój kapitał – uważa prof. Janusz Zdebski. Na przykład Wszechnica Świętokrzyska działa na rynku dopiero 16 lat. Ale są też uczelnie z kilkudziesięcioletnim stażem, tj. Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, który ma 66 lat.
Rozwój uczelni jest utrudniony także przez to, że kadra jest mało mobilna.
– Większość naukowców rozpoczyna i kończy karierę naukową w jednej placówce. Inaczej jest np. w Stanach Zjednoczonych, gdzie naukowiec często zmienia miejsca zatrudnienia – mówi prof. Janusz Zdebski.

Co się zmieni

Mimo trudności od kilku lat coraz więcej uczelni z tego regionu zajmuje wyższe miejsca w ogólnopolskich rankingach.
– Nasza uczelnia w ciągu kilku lat przesunęła się w górę rankingu, zawdzięczamy to staraniom, aby oferta uczelni była atrakcyjna i korzystna dla studentów – mówi prof. Szczepan Figiel, prorektor ds. rozwoju uczelni Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, który kształci 33 tys. studentów.
Uczelnie Polski Wschodniej walczą o wyższe miejsca w rankingach, bo przekłada się ono na to, że więcej osób chce w takiej szkole studiować i robić karierę naukową. Kryteria, które decydują o miejscu w rankingu, to m.in. warunki studiowania, wymiana studencka, ocena kadry naukowej czy programy studiów w językach obcych. Dlatego, by przyciągnąć studentów, uczelnie te starają się o pieniądze ze środków unijnych. Ponad 137 mln zł otrzymał Uniwersytet w Białymstoku.
Swoją infrastrukturę za unijne pieniądze wzmacnia też Politechnika Świętokrzyska w Kielcach. Uczelnia otrzymała około 117 mln zł m.in. na budowę auli i modernizację laboratoriów.