Zniesienie od stycznia tego roku kryterium dochodowego uprawniającego do świadczenia pielęgnacyjnego o prawie 60 proc. zwiększyło liczbę uprawnionych do niego osób. Gminom brakuje przepisów, aby weryfikować, czy pomoc trafia tam, gdzie powinna.
Świadczenie pielęgnacyjne, które przysługuje osobie rezygnującej z pracy, aby opiekować się niepełnosprawnym członkiem rodziny, otrzymywało w I półroczu tego roku 108 tys. osób. Tak wynika z danych resortu pracy. Jednocześnie resort szacuje, że do końca tego roku liczba wypłacanych świadczeń wzrośnie do 132 tys.
Ten wzrost o 58 proc., w porównaniu do liczby osób, które otrzymywały świadczenie do 30 grudnia 2009 r. (68 tys.), to efekt zniesienia od 1 stycznia kryterium dochodowego uprawniającego do wsparcia oraz dwóch wyroków Trybunału Konstytucyjnego z 2008 roku. Rozszerzyły one krąg osób, które mogą otrzymać świadczenia, a osobą wymagającą opieki nie musi być tylko dziecko, ale też dorosły niepełnosprawny.
Na przykład w Poznaniu liczba osób uprawnionych do świadczenia wzrosła z 450 do 900 osób, w Gdańsku w 2009 r. było ich 491, a obecnie już 850. Gminy zauważają też, że wiele osób wykorzystuje luki w przepisach i niejasność niektórych wymagań, które trzeba spełnić, aby otrzymywać świadczenie. Należą do nich np. kwestie związane z miejscem zamieszkania.
– Mamy przypadki osób, które mieszkając w Poznaniu, występują o opiekę nad osobą, która mieszka w miejscowości oddalonej o 100 km – mówi Damian Napierała, kierownik działu świadczeń rodzinnych Poznańskiego Centrum Świadczeń.
Łukasz Kwiecień, wicekierownik działu świadczeń Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sosnowcu, dodaje, że już po przyznaniu świadczenia gmina nie ma możliwości weryfikacji np. tego, czy rzeczywiście jest sprawowana opieka, bo wywiad z potencjalnym opiekunem jest przeprowadzany tylko przed jego przyznaniem. Te problemy dostrzega też resort pracy, który przygotowuje projekt zmian zaostrzający warunki przyznawania świadczenia. Chce m.in. wprowadzić obowiązek badania, czy opiekun faktycznie zajmuje się podopiecznym. Gminy będą przeprowadzać w tym celu wywiad środowiskowy.
– Dla niektórych osób świadczenie pielęgnacyjne staje się sposobem na trudną sytuację na rynku pracy, bo one nie tylko otrzymują stałe wsparcie, ale mają też opłacane składki do ZUS – mówi Elwira Kochanowska-Pięciak, wicedyrektor MOPS w Rzeszowie.
Dodaje, że w tym celu część z tych osób poszukuje członka rodziny, który wymagałby opieki. Świadczą o tym m.in. daty dołączanych do wniosków orzeczeń o znacznym stopniu niepełnosprawności lub przyznaniu I grupy inwalidzkiej, które wskazują, że taka niepełnosprawność została orzeczona niedawno.
– Te zmiany przepisów wypaczyły sens świadczenia pielęgnacyjnego, które pierwotnie było skierowane do rodziców, którzy nie pracują z konieczności opiekowania się niepełnosprawnym dzieckiem – uważa Elwira Kochanowska-Pięciak.
520 zł wynosi miesięcznie świadczenie pielęgnacyjne
Komentarze (14)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePIELĘGNACYJNYCH NIE BYŁO ZASIŁKÓW Z OPIEKI SPOŁECZNEJ, TO BYŁ MÓJ OBOWIĄZEK , I MUSIAŁAM JEDNOCZEŚNIE PRACOWAĆ,I WYCHOWYWAĆ SWOJE DZIECI I NIE MOGŁAM NARZEKAĆ, BYŁAM MŁODA
I SILNA,DZIŚ TA POMOC JEST ZBYT WYSOKA,KAŻDY WYMIGUJE SIĘ
OD OPIEKI NAD SWOIMI RODZICAMI KTÓRZY TO ODDALI IM SWOJE
MAJĄTKI,WYCHOWALI PO KILKORO DZIECI A DZIŚ ŻADAJĄ POMOCY
OD PAŃSTWA ALBO ZRZUCAJĄ OPIEKĘ NAD SWOIMI RODZICAMI NA INNYCH, JEŚLI PRACUJĄ TO ZARABIAJĄ NIECH WYNAJMA SOBIE OPIEKUNKI PRYWATNIE JAK JA, KAŻDY BIADOLI ŻE ZA 520.00 ZŁ. ZASIŁKU NIE DA SIĘ ŻYĆ, ALE PRZECIEŻ CI RODZICE MAJĄ WCALE NIEMAŁE EMERYTURY I ZASIŁKI PIELĘGNACYJNE, ZA KTÓRE OPIEKUNI MOGĄ SOBIE ŻYĆ.
Austrii opieka nad osobą z I grupą inwalidzką wynosi jako wynagrodzenie pieniężne 1500 euro ...a tu jak traktują ludzi ... brak słów ...
Co do urzednikow, to sa oni determinowani przepisami prawnymi. Mysle, ze rzad z biegiem czasu bedzie staral sie rozwiazac narastajacy problem ze starszymi chorymi osobami,poprzez wieksze przymuszenie rodziny do opieki, rozwoj calkowicie lub czesciowo planych osrodkow paliatywnych itp. I musimy pamietac, ze to bedzie kosztowac.
Z logicznego punktu widzenia Brat powinien zajmowac sie opieka w skali miesiaca 15 dni. Jesli nie chce lub nie moze, powinien wynajac osobe do opieki na pol miesiaca placac 10 zl na godzine przez cala dobe. Oplata wynosilaby 3.600 zl, z czego opiekunka odprowadzilaby wszystkie skladki i podatek i zostaloby jej na reke okolo 2 000 zl. Dwa tysiace zl za pol miesiaca lacznie z nocami to juz w miare dobra pensja, chetna osoba na pewno by sie znalazla, a Ty zostalabys odciazona.
Jesli Brat nie ma takich pieniedzy, niech wezmie kredyt i sprawe rozwiaze.
Jesli chodzi o szpital, to szpital jest od leczenia, a nie od opieki paliatywnej.
PS. Ala, juz kiedys pisalas tutaj na forum o swojej sytuacji, ale widac, ze nic nie zrobilas, zeby sobie ulzyc.
I TYLKO DO CZASU UZYSKANIA W SUMIE 20 lat składkowych...
PÓZNIEJ JUZ PRZESTAJĄ JE PŁACIC I RODZIC ZOSTAJE NA LODZIE ...
ZASIŁEK PIELEGNACYJNY to TYLKO 153 zł ( emeryt po 75 roku zycia ma wiekszy zas piel)
I TE 2 swiadczenia NIE SA OBWAROWANE WYSOKOSCIA PROGU DOCHODOWEGO...
ALE ZASIŁEK RODZINNY I DODATEK NA REHABILITACJE JUZ JEST POWIAZANY Z PROGIEM 583 zł na osobe...
I TE SWIADCZENIA JUZ WIELE RODZIN /z niepełnosprawnymi dziecmi i młodziezą / STRACIŁO !!!
7 lat trzymają stary próg dochodowy własnie po to by móc odbierac swiadczenia...
A przeciez kazdy wie ze co roku sa waloryzacje rent emerytur płac więc i progi powinny byc powiązane z tym - ALE NIE SA !!!
BO RZAD ZYSKUJE TE PIENIADZE NA INNE CELE
A rodziny zostawia ,,same sobie"
Bo zabiera i nie rekompensuje strat .CZYLI WYZYSK I OKRADANIE BIEDNYCH
to jest sposób na dzikie oszczednosci
BOGATYM SIE NIE ZABIERA - ALE BIEDNYM CO ROKU ZAMIAST POMAGAC gnębi się i dyskryminuje.
PLATFORMA TYLKO W PRZEMOWACH MÓWI ZE STARA SIE POMAGAC biednym ubogim
ALE TO KLAMSTWO OBŁUDA I PODŁOSC bo zycie pokazuje co innego