6 stycznia, czyli święto Trzech Króli, będzie dniem wolnym od pracy - zdecydował w piątek Sejm, nowelizując Kodeks pracy i ustawę o dniach wolnych od pracy. Nowelą zajmie się jeszcze Senat.

Za nowelizacją opowiedziało się 370 posłów, przeciw - 44, wstrzymała się jedna osoba.

Posłowie opowiedzieli się jednocześnie za usunięciem z Kodeksu pracy zapisu, zgodnie z którym pracownikowi przysługuje dzień wolny za święto przypadające w sobotę. Przeciwko temu zapisowi były PiS i Lewica. W piątek Sejm odrzucił zgłoszony przez PiS wniosek mniejszości o skreślenie z projektu właśnie tego zapisu.

Obecnie art. 130 Kodeksu pracy mówi, że "każde święto występujące w okresie rozliczeniowym i przypadające w innym dniu niż niedziela obniża wymiar czasu pracy o 8 godzin". Posłowie zmienili ten artykuł, dodając słowa "w innym dniu niż sobota lub niedziela".

Zmiany w Kodeksie pracy i w ustawie o dniach wolnych od pracy mają obowiązywać już od 1 stycznia 2011 r.

Według wyliczeń PO, która była autorem projektu, wprowadzenie dodatkowego dnia wolnego od pracy, 6 stycznia, w okresie od roku 2011 do roku 2020 przyniesie dodatkowo dziewięć dni wolnych od pracy, a zniesienie uprawnień do "odzyskiwania" dnia wolnego za święto przypadające w sobotę w tym samym okresie, "zwróci" gospodarce osiem dni roboczych.

Zmiany w Kodeksie pracy i w ustawie o dniach wolnych od pracy mają obowiązywać już od 1 stycznia 2011 r.

Wolny dzień 6 stycznia obowiązywał w Polsce do 1960 r., a obecnie obowiązuje w Niemczech, Grecji, Hiszpanii, Włoszech, Austrii, a także w Szwecji i Finlandii.

6 stycznia Kościół katolicki obchodzi uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli święto Trzech Króli: Kacpra, Melchiora i Baltazara. Kończy ono trwające od wigilii obchody Bożego Narodzenia. Uroczystość Trzech Króli obchodzona jest także jako dzień misyjny. W Kościele prawosławnym 6 stycznia to święto objawienia pańskiego.



OPZZ o decyzji Sejmu ws. wolnego od pracy w Trzech Króli

Wiceprzewodniczący OPZZ Andrzej Radzikowski o wprowadzeniu przez Sejm święta Trzech Króli, jako dnia wolnego od pracy i skreśleniu z kodeksu pracy regulacji dającej pracownikowi dodatkowy dzień wolny za święto przypadające w sobotę:

"Wprowadzenie Trzech Króli, jako dnia wolnego od pracy, wcale nie musi oznaczać dla pracowników nowego dnia wolnego. Zmieniono bowiem sposób odbierania wolnych dni za święta przypadające w dni wolne od pracy. Jeżeli święto Trzech Króli wypadnie w sobotę, to pracownicy nie zyskają dodatkowego dnia wolnego. Może się zdarzyć, że w ogólnym rozrachunku pracownicy będę mieli mniej dni wolnych od pracy niż mają obecnie.

Gdyby na wprowadzoną przez Sejm zmianę spojrzeć tylko z punktu widzenia liczby dni wolnych, to lepiej byłoby pozostawić obecne regulacje. Ale trzeba mieć świadomość, że za tym rozwiązaniem przemawiały także inne aspekty, związane chociażby z poglądami religijnymi części Polaków.

Także z punktu widzenia gospodarki wszystko zależy od tego, w jakie dni tygodnia będą przypadać święta wolne od pracy - czy będą one wydłużały weekendy, czy też będą rozdzielały tydzień na pół. Zmiana nie będzie mieć wielkich skutków dla gospodarki. Uważam, że zdecydowanie lepsze efekty przyniosłaby poprawa infrastruktury kolejowej i drogowej, co np. skróciłoby czas pracy spędzony w korkach oraz czas dojazdu do pracy".

Łaznowski o decyzji Sejmu ws. wolnego od pracy w Trzech Króli

Członek zespołu ds. prawa pracy Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Janusz Łaznowski o wprowadzeniu przez Sejm święta Trzech Króli, jako dnia wolnego od pracy i skreśleniu z kodeksu pracy regulacji dającej pracownikowi dodatkowy dzień wolny za święto przypadające w sobotę:

"Jeżeli chodzi o prawo pracy, to pracownicy na tej zmianie stracili. Co roku, z tytułu świąt wypadających w soboty, pracownicy odbierają dużo więcej niż jeden dzień wolny, który w efekcie zmiany zyskaliśmy. To zależy oczywiście od kalendarza, ile świąt wypada w soboty - różnie jest, ale z reguły jest ich więcej niż jeden. (...)

Ja byłem za tym, aby święto Trzech Króli było dodatkowym dniem wolnym od pracy, a nie coś za coś. A tak, to interes jest marny. Bardzo możliwe, że dla gospodarki jakiś zysk będzie, ale to także zależy od kalendarza".

Orłowski o decyzji Sejmu ws. wolnego od pracy w Trzech Króli

Prof. Witold Orłowski z PricewaterhouseCoopers o wprowadzeniu przez Sejm święta Trzech Króli jako dnia wolnego od pracy:

"Polski nie stać na zwiększanie liczby wolnych od pracy dni. Problem głównie leży w tym, że Trzech Króli wypada po Świętach Bożego Narodzenia, kiedy Polacy nie są przemęczeni i mieli przedtem dużo wolnego czasu. Uważam, że kolejny dzień - akurat w tym układzie, przypadający po świętach - powoduje przedłużenie takiego bardzo martwego okresu w gospodarce. Konsekwencje tego odczujemy w postaci wolniejszego wzrostu dochodów, poziomu życia, niż moglibyśmy mieć.

Nie życzę sobie wmawiania, że to nie będzie się wiązało z żadną utratą potencjalnej produkcji i dochodu. Polacy muszą sobie zdawać sprawę, że owszem będą mieli więcej czasu wolnego, ale będą mieli mniejszy dochód".



Pracodawcy RP o decyzji ws. wolnego od pracy w Trzech Króli

Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej o wprowadzeniu przez Sejm święta Trzech Króli, jako dnia wolnego od pracy:

"Sejm mimo apeli organizacji pracodawców uchwalił kolejny dzień - 6 stycznia - świętem państwowym. Pracodawcy RP zdecydowanie sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu.

Dziwi ten krok zwłaszcza w obecnej sytuacji budżetu państwa, kiedy rząd decyduje się na podwyższenie stawki podatku VAT (np. na leki) oraz kosztów funkcjonowania przedsiębiorców. (...)

Jak wynika z wyliczeń, dodatkowy dzień wolny od pracy to w skali kraju ubytek ok. 4 mld zł PKB - prawie 0,4 proc. rocznego dochodu narodowego i poważny uszczerbek dla niejednego przedsiębiorstwa. Warto przypomnieć, że Polska z 12 dniami wolnymi od pracy to już obecnie lider w Unii Europejskiej, gdzie średnia ilość świąt wynosi 9,6 dnia.

Pracodawcy RP widzą jeszcze jedno zagrożenie: istnieje duże prawdopodobieństwo, że Polacy będą starali się wydłużyć urlop świąteczno-noworoczny aż do 6 grudnia. Oznaczać to będzie, że rozprzężenie w tym okresie może spowodować straty dla gospodarki w wysokości aż 1,5 proc. PKB.(...)

Pracodawcy RP zdecydowanie sprzeciwiają się nowemu dniu wolnemu. Uważamy, że projekt PO jest sprzeczny z działaniami rządu mającymi na celu zwiększenie dochodów budżetu i pobudzenie rozwoju gospodarki. Naszym zdaniem w obecnej sytuacji rozsądnym byłoby raczej czasowe ograniczenie liczby dni wolnych od pracy".

Protas o decyzji Sejmu ws. wolnego od pracy w Trzech Króli

Arkadiusz Protas z Business Centre Club o wprowadzeniu przez Sejm święta Trzech Króli jako dnia wolnego od pracy:

"Ustanowienie nowego święta w okresie, kiedy mamy do czynienia z problemami gospodarczymi jest rozwiązaniem kontrowersyjnym (...). Oznacza to realny spadek wydajności pracy i koszty po stronie przedsiębiorców, którzy i tak mają pod górkę.

Taka zmiana przepisów, która przy wprowadzeniu jednego święta usuwa zapis o dodatkowym dniu wolnym dla pracownika za święto przypadające w sobotę, wydaje się racjonalna i do przyjęcia. Jest to rozwiązanie kompromisowe i stanowi pewną ulgę po stronie pracodawcy".