Pielęgniarki i położne będą chronione przed agresją pacjentów i ich rodzin jak funkcjonariusze publiczni. Ponadto te, które pracują w domach pomocy społecznej czy NFZ, zachowają prawo wykonywania zawodu.
Dzisiaj w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie dwóch rządowych projektów ustaw dotyczących pielęgniarek i położnych. Chodzi o projekt ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej oraz projekt ustawy o samorządzie pielęgniarek i położnych. Ich wejście w życie oznacza, że moc stracą dotychczas obowiązujące przepisy. Może się to stać w drugiej połowie przyszłego roku.
Oba projekty przygotował resort zdrowia. Już na etapie konsultacji wywołały wiele wątpliwości. Uwagi do nich zgłosiły przede wszystkim związku zawodowe oraz samorząd pielęgniarek i położnych. Ten ostatni nie zgadzał się np. na ograniczenie liczby okręgowych izb pielęgniarek i położnych. Wstępnie rząd proponował, aby było ich 16, ale ostatecznie wycofał się z tej propozycji. W projekcie ustawy o samorządzie utrzymano dotychczasową liczbę izb (czyli 45) z zaznaczeniem, że samorząd może podjąć decyzję o jej zmniejszeniu.
Najwięcej emocji w środowisku wzbudziła propozycja zmiany przepisów dotyczących odpowiedzialności zawodowej. A szczególnie tych, które rozszerzają wachlarz kar, jakie będą mogły być nakładane przez sądy zawodowe. Obecnie wobec pielęgniarek i położnych mogą być stosowane kary np. upomnienia, nagany czy czasowego zawieszenia w wykonywaniu zawodu. Ten katalog resort zdrowia uzupełnił o karę finansową. Będzie mogła wynosić od 1 tys. zł do nawet 10 tys. zł.
– Nie ma naszej zgody na wprowadzanie tak wysokiej kary – mówi Zdzisław Bujas, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Jego zdaniem trzeba najpierw doprecyzować, kiedy może być ona stosowana. A to wymaga określenia standardów wykonywania zawodu pielęgniarek i położnych, bo często błędy przez nie popełniane wynikają np. z braków kadrowych czy sprzętowych.
Pielęgniarki i położne zyskają też dodatkowe uprawnienia. Projekt ustawy o zawodach pielęgniarek i położnych przewiduje, że za agresję w stosunku do nich będą grozić takie same kary jak w przypadku funkcjonariuszy publicznych.
– Najczęściej są atakowane pielęgniarki środowiskowe i pracujące na izbach przyjęć – mówi Elżbieta Buczkowska, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.
Za napaść na pielęgniarkę lub położną, która wykonuje obowiązki służbowe, będzie groziła kara grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do trzech lat.