Dyrektor generalny na podstawie ustawy o służbie cywilnej może zwolnić urzędnika, który odmówił przeniesienia do innego departamentu. Nie może tego zrobić, gdy ten zgodzi się na przeniesienie, a nie będzie wykonywał poleceń.
Pracownik był zatrudniony w urzędzie w departamencie informatyki na stanowisku głównego specjalisty. Kilka miesięcy później objął stanowisko radcy ministra i został mianowany urzędnikiem służby cywilnej. Urzędnik jako radca ministra zajmował jednoosobowe stanowisko do spraw ochrony danych i zabezpieczeń systemów.
Z kolei inny departament miał problemy z terminową realizacją zadań. W związku z tym po uwzględnieniu przygotowania zawodowego urzędnika na podstawie ustawy o służbie cywilnej został on przeniesiony do pracy w tym departamencie. Urzędnik do przeniesienia nie zgłosił żadnych zastrzeżeń.
Urzędnik zwrócił się do dyrektora generalnego o potwierdzenie przydzielenia mu dotychczasowych zadań służbowych z zakresu ochrony danych i zabezpieczeń systemów oraz o wskazanie nowych obowiązków. Dyrektor określił zakres jego czynności. W efekcie urzędnik odmówił ich wykonywania, uzasadniając to całkowitym brakiem przygotowania zawodowego do realizacji nowych zadań służbowych. O tym fakcie bezpośredni przełożony pracownika informował wcześniej dyrektora generalnego. Ten jednak nie zmienił swojej decyzji i podtrzymał przeniesienie do pracy w innym wydziale.
Dodatkowo dyrektor generalny wystąpił do rzecznika dyscyplinarnego o wszczęcie postępowania wyjaśniającego wobec urzędnika w związku z niewykonywaniem przez niego poleceń służbowych i odmową przyjęcia określonego dla niego zakresu obowiązków.
Ostatecznie urzędnik został powiadomiony, że jego stosunek pracy na podstawie ustawy o służbie cywilnej wygasł, ponieważ odmówił wykonania decyzji w sprawie przeniesienia.
Urzędnik odwołał się do sądu I instancji. Ten uznał, że urzędnik mianowany może być przenoszony między departamentami, a jego kwalifikacje odpowiadały powierzonemu mu stanowisku. Sąd uznał, że odmowa wykonania przeniesienia do innego wydziału w pełni uzasadnia rozwiązanie umowy o pracę z mocy prawa. Sąd oddalił więc żądanie urzędnika.
Od wyroku urzędnik odwołał się do sądu II instancji. Ten wskazał, że dyrektor nie mógł stwierdzić rozwiązania umowy z mocy prawa. Podkreślił, że urzędnik wykonał decyzję o przeniesieniu i dopiero w trakcie pracy stwierdził, że nie ma odpowiednich kwalifikacji. Sąd zmienił zaskarżony wyrok i przyznał zwolnionemu pracownikowi odszkodowanie za nieuzasadnione zwolnienie.
Pracownik wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Domagał się m.in. przywrócenia do pracy. W ocenie SN przywrócenie pracownika było niecelowe, bo pracownik wciąż nie wykonywałby powierzonych zadań. Podzielił rozstrzygnięcie sądu apelacyjnego i oddalił skargę kasacyjną.
Sygn. akt II PK 43/10
6 tys. urzędników służby cywilnej pracuje w administracji państwowej