Firma nie może obniżać wynagrodzenia pracownikowi, jeśli nie osiągnęła zakładanych zysków. W razie gdyby tak jednak postąpiła, pracownik może domagać się w sądzie tej części wynagrodzenia, którą stracił.
Spółka proponuje pracownikowi zawarcie atrakcyjnej umowy o pracę na stanowisku dyrektora handlowego, jednak z zastrzeżeniem, że w wypadku gdy zysk spółki nie osiągnie określonego pułapu, jego wynagrodzenie będzie odpowiednio zmniejszone.
Takie postanowienie umowy może być uznane za niedozwoloną klauzulę. Pracodawca nie może skutecznie zobowiązać pracownika do ponoszenia współodpowiedzialności za nieosiągnięcie przez pracodawcę zamierzonego celu gospodarczego. Miałoby to np. polegać na odpowiednim obniżaniu wynagrodzenia za pracę w przypadku, gdyby np. przedsiębiorstwo nie wypracowało określonego poziomu zysku.
Warto zwrócić uwagę, że w wyroku z 3 czerwca 1998 r. Sąd Najwyższy (PKN 49/98) stwierdził, że pracownik nie ponosi ryzyka związanego z działalnością pracodawcy (art. 117 par. 2 kodeksu pracy). Nie jest więc sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa dochodzenie przez pracowników roszczeń o należne im wynagrodzenie za pracę w sytuacji, gdy nie ponoszą oni winy za nieosiągnięcie przez pracodawcę spodziewanych korzyści z działalności gospodarczej.
Oznacza to, że nawet jeżeli pracownik dobrowolnie podpisał umowę z omawianym zastrzeżeniem, to jeżeli pracodawca dokonałby potrącenia części wynagrodzenia pracownika z uzasadnieniem sprowadzającym się do nieosiagnięcia zamierzonego zysku, pracownik mógłby skutecznie dochodzić przed sądem zasądzenia odebranej części wynagrodzenia.
Dotyczy to wszystkich pracowników, niezależnie od zajmowanego stanowiska.