Pracodawcy często prowadzą oddzielną ewidencję czasu przepracowanego w nadgodzinach. Inspektorzy kontrolują pracodawców z policją i składają zawiadomienia do prokuratury.
Pracodawca, który prowadzi podwójną dokumentację czasu pracy, może zostać oskarżony o popełnienie przestępstwa. Przekonali się o tym właściciele firmy meblarskiej z woj. opolskiego. Inspektor pracy Okręgowego Inspektoratu Pracy (OIP) w Opolu rozpoczął kontrolę w jego firmie wspólnie z funkcjonariuszami policji. Policjanci zabezpieczyli m.in. twarde dyski firmowych komputerów i przekazali inspekcji uzyskane w ten sposób pliki zawierające dokumentację pracowniczą (ewidencję czasu pracy w nadgodzinach oraz listę płac za tę pracę).
– Wspólne kontrole z policją odbywają się w uzasadnionych przypadkach. Są one skuteczne m.in. dzięki nakazowi przeszukania firmy, które wystawia prokurator – mówi Teresa Rynkiewicz, zastępca OIP w Opolu.
Oszczędzanie na nadgodzinach
Wspomniana kontrola wykazała, że w zakładzie prowadzono podwójną dokumentację czasu pracy. Jedna ewidencja zawierała dane oparte o nominalny czas pracy i służyła do naliczania i wypłacania pensji oraz zgłaszaniu danych do obowiązkowego ubezpieczenia społecznego. Druga ewidencja dotyczyła wyłącznie pracy w godzinach nadliczbowych. Należności za tę pracę nie stanowiły już podstawy naliczania składek i podatku dochodowego. Inspekcja ustaliła, że w ten sposób pracownikom wypłacono ponad 122 tys. zł wynagrodzenia z ominięciem listy płac.
– Na takie postępowanie godzą się najczęściej pracownicy małych przedsiębiorstw z niewielkich miejscowości, którym zależy na utrzymaniu pracy – mówi Andrzej Jankowski, szef działu prawnego Forum Związków Zawodowych.
Inspektor pracy skierował zawiadomienie do prokuratury rejonowej o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pracodawcę. Przypomnijmy, że z art. 219 kodeksu karnego wynika, że kto narusza przepisy prawa o ubezpieczeniach społecznych, nie zgłaszając, nawet za zgodą zainteresowanego, wymaganych danych albo zgłaszając nieprawdziwe informacje mające wpływ na prawo do świadczeń albo ich wysokość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.
– Zawiadomienie w takich sprawach najczęściej dotyczy pracodawców, którzy wypłacają pracownikom dodatkowe pieniądze z pominięciem listy płac, czyli na czarno – mówi Teresa Rynkiewicz.
Zwykła kontrola
W niektórych przypadkach udowodnienie podwójnej ewidencji jest znacznie prostsze. Inspekcji może w tym pomóc sam pracownik. Na podstawie przesłuchań świadków oraz ewidencji czasu pracy prowadzonej na terenie budowy (przekazanej przez jednego z pracowników) inspektorzy ustalili, iż podwładni firmy budowlanej z woj. opolskiego świadczyli pracę od poniedziałku do piątku po 10 – 12 godzin dziennie oraz dodatkowo w soboty po sześć godzin. Tymczasem z przedstawionej przez pracodawcę ewidencji wynikało, że w okresie od stycznia 2008 r. do lutego 2010 r. w ogóle nikt nie pracował w nadgodzinach. Inspektor skierował zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. z art. 271 k.k. (fałszowanie dokumentów). O podejrzeniu naruszenia przepisów powiadomił też oddział ZUS oraz urząd kontroli skarbowej.
Obowiązki firm
Zgodnie z art. 149 kodeksu pracy firma prowadzi ewidencję czasu pracy podwładnych w celu prawidłowego ustalenia ich wynagrodzenia i innych świadczeń związanych z pracą. Obowiązek ten jest bezwzględny. Nie można go wyłączyć ani aktem wewnętrznym pracodawcy (regulaminem, statutem), ani też umownie (z pracownikiem). Oprócz ustalania wynagrodzenia i innych świadczeń związanych z pracą, celem ewidencji jest też umożliwienie kontroli pracodawcy.
– Dlatego powinna ona przedstawiać rzeczywisty czas pracy pracownika, uwzględniając faktycznie przez niego przepracowane godziny w przyjętym okresie rozliczeniowym – mówi Małgorzata Lorenc z firmy Lorenc – Doradztwo Kadrowe i Personalne.
Z kodeksu pracy wynika, że nie trzeba ewidencjonować godzin pracy m.in. osób objętych systemem zadaniowego czasu pracy lub otrzymujących ryczałt za godziny nadliczbowe.
Komentarze (12)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeFajne w nim jest to, że moduł czasu pracy połączony jest z modułem urlopy, dzięki czemu przy układaniu harmonogramu od razu uwzględniane są osoby, które w danym tygodniu idą na urlop i nie są przypisywane do pracy na maszynach. Dzięki temu później nie muszą być wprowadzane korekty do harmonogramu. Bardzo fajnym rozwiązaniem jest minutowe naliczanie nadgodzin, a nie jak w poprzednim systemie były liczone dopiero powyżej pół godziny. Polecam technology . poznan . pl
Program ten daje możliwość tworzenia wielozmianowych harmonogramów czasu pracy. System ten pokazuje oddzielnie plan oraz wykonanie. Wprowadzając modyfikacje w wykonaniu automatycznie informuje o wystąpieniu nadgodzin 50% i 100%, o przekroczeniach dobowych oraz o zbyt krótkim odpoczynku dobowym, itp.
Program ten jest połączony z drugim modułem tej firmy z systemem urlopowym, dzięki czemu układając harmonogram od razu można zobaczyć który pracownik kiedy planuje urlop.
System ten wybraliśmy ponieważ ma bardzo ciekawe rozwiązania. W odróżnieniu od innych programów, ten system daje możliwość minutowego naliczania czasu pracy i jest połączony z naszymi czytnikami kart. Jest to wg. mnie świetne rozwiązanie, zwłaszcza przy nadgodzinach, czy spóźnieniach.
Gdy pracownik posiada wypracowane nadgodziny można je bez problemu w tym systemie zarezerwować do odbioru. Pracownikowi informacja ta wyświetli się jako kafelek informujący o możliwości złożenia wniosku o odbiór nadgodzin lub dnia wolego.
Fajne jest też to, że gdy raz w systemie stworzę harmonogram później nie musze za każdym razem tworzyć go od początku, wystarczy że kliknę kopiuj i zmienię, np.: miesiąc i mam gotowy harmonogram. Mogę tez od razu go wydrukować.
Plusem tego programu jest też to, że jest on zintegrowany z naszym systemem kadrowo-płacowym i wysyła do niego komplet danych do naliczenia płac. Jest też mnóstwo różnych raportów i wszystkie te raporty za pomocą jednego przycisku można zapisać Excela.
Polecam. Więcej informacji jest na stronie technology . poznan . pl
Im mocniej to sobie człowiek uświadomi, tym mniej się będzie dziwił.
Ale jest pewne pocieszenie: można to zmienić.
Kto jest chętny do zmian niech podniesie rękę nad klawiaturę i dopisze komentarz.
--Widać na tym przykładzie jak bardzo rozpowszechnione przez Donalda Tuska jest kłamstwo ,że pracownicy zatrudnieni w dotychczasowych szkodliwych i niebezpiecznych warunkach pracy odchodząc w wieku 60roku życia na emeryturę pracowali krócej . Prawda jest inna -licząc przepracowane przez Nich dni ponadustawowe pracowali o wiele dłużej .
Jak WAM zapewne jest wiadomo w sprawie Pracowników zatrudnionych w warunkach szczególnie niebezpiecznych i szkodliwych wypowiadał się w TVP -Premier Donald TUSK .
Stwierdził ON ,że Ustawa dla takich osób musi być zmieniona gdyż nikt w przeszłości nie odprowadzał do ZUS-u za te osoby dodatkowych składek w związku z Ich przywilejem emerytalnym. Zaraz po tej wypowiedzi Premier rozpoczął wyprzedaż państwowych zakładów pracy budowanych onegdaj z zysków które od tych ludzi inkasował BUDŻET zamiast odprowadzać je jako składki do ZUS za tak zatrudnionych. Czy tak się godzi twierdzić-Niech czytelnik to sam uczciwie teraz rozważy.