Pracownicy firm porzuconych przez właścicieli mogą starać się o zaliczki zaległych wynagrodzeń z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. O wypłatę może starać się też pracodawca, jeśli czeka na ogłoszenie upadłości.
Jeśli firma faktycznie przestanie prowadzić swoją działalność przez okres dłuższy niż dwa miesiące, pracownicy mogą samodzielnie złożyć wniosek o wypłatę zaległych wynagrodzeń do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP). Trzeba do niego dołączyć informacje lub dokumenty uprawdopodobniające niewypłacalność pracodawcy albo dowód złożenia wniosku o ogłoszenie jego upadłości. Tak wynika z rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 25 czerwca 2010 r. w sprawie wniosków o wypłatę zaliczki z FGŚP (Dz.U. nr 119, poz. 805).
Świadczenie wypłacone przez FGŚP nie może przekroczyć kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę (obecnie 1317 zł). Jeśli fundusz wypłaci zaliczkę na poczet zaległych pensji, będzie mógł żądać ich zwrotu od pracodawcy, likwidatora lub innej osoby zarządzającej majątkiem firmy.
O zaliczki na poczet niewypłaconych pensji mogą ubiegać się także pracodawcy, którzy czekają na ogłoszenie upadłości swojej firmy. Aby ich pracownicy otrzymali takie świadczenia, firma musi złożyć wniosek do FGŚP. Powinna określić w nim m.in. łączną wysokość zaliczek, o wypłatę których wnioskuje, oraz liczbę pracowników, którzy mają je otrzymać. Musi także złożyć oświadczenie potwierdzające, że złożył on już do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości.
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej: Jak ubiegać się o zaliczki na poczet niewypłaconych wynagrodzeń.
W pełnej wersji artykułu dowiesz się więcej na temat:
- Wniosku pracownika
- Złożenia wniosku
- Jaki jest wzór wniosku