Od 10 marca 2011 r. więźniowie mają zarabiać co najmniej płacę minimalną. Firmy będą rezygnować z ich zatrudnienia, aby uniknąć nawet 100 proc. podwyżek pensji.
Na podstawie sygnałów od pracodawców Służba Więzienna szacuje, że w przyszłym roku pracę może stracić 5 – 6 tys. więźniów (30 proc. wszystkich pracujących skazanych). To skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 23 lutego 2010 r. (sygn. akt P 20/09). Wynika z niego, że osoby, które w trakcie kary pozbawienia wolności wykonują pracę, powinny otrzymywać wynagrodzenie równe co najmniej płacy minimalnej. Obecnie muszą oni zarabiać co najmniej połowę tej kwoty (659 zł). TK uznał, że przepisy te są niezgodne z konstytucją, bo ustawa zasadnicza gwarantuje minimalną płacę wszystkim osobom wykonującym pracę zarobkową, nawet jeśli nie są pracownikami w rozumieniu kodeksu pracy (99 proc. więźniów jest zatrudnionych na podstawie skierowania do pracy, a nie umowy). Wyrok zyska moc obowiązującą 10 marca 2011 r. W tym czasie wynagrodzenie minimalne będzie wynosić najprawdopodobniej 1386 zł. Taką kwotę zaproponował bowiem rząd.
– Wyrok Trybunału Konstytucyjnego oznacza, że trzeba będzie podwyższyć pensje zatrudnionych więźniów nawet o 100 proc. – mówi Anna Kubiak z Państwowego Przedsiębiorstwa Przemysłu Metalowego POMET we Wronkach, które zatrudnia skazanych.
O tyle będą musiały wzrosnąć pensje tych więźniów, którzy zarabiają obecnie połowę minimalnego wynagrodzenia za pracę. Średnio podwyżki będą wynosić 657 zł (90 proc.), bo obecnie przeciętne wynagrodzenie więźnia wynosi 729 zł.
– Dlatego nie wykluczamy ograniczenia liczby pracujących skazanych. Zwłaszcza że już teraz firmy ponoszą koszty, jakie wynikają z ich zatrudnienia – mówi Anna Kubiak.
Osoby skazane często pracują bowiem przez krótki czas (np. ze względu na zakończenie kary lub zmianę warunków jej wykonywania). W każdym przypadku pracodawca musi jednak np. poddać skazanych badaniom lekarskim. Często trzeba ich też przyuczać do zawodu.
Pracodawcy, którzy zatrudniają skazanych, występowali już do resortu sprawiedliwości z prośbą o podjęcie działań, które złagodzą skutki wyroku TK. Dlatego Ministerstwo Sprawiedliwości wraz z Centralnym Zarządem Służby Więziennej przystąpiło do prac nad nowelizacją kodeksu karnego wykonawczego oraz ustawy o zatrudnianiu osób pozbawionych wolności.
– Chcemy zaproponować m.in. wprowadzenie odpisu z wynagrodzenia przypadającego skazanemu na fundusz aktywizacji zawodowej oraz rozwoju przywięziennych zakładów pracy – tłumaczy mjr Ireneusz Mucha z Zespołu Komunikacji Społecznej i Wewnętrznej Centralnego Zarządu Służby Więziennej.
Zmiana ta umożliwi korzystanie ze środków funduszu pracodawcom zatrudniającym skazanych na pokrycie części kosztów związanych z zatrudnieniem, w tym m.in. na badania medycyny pracy, szkolenia z zakresu bhp i ppoż., zakup odzieży roboczej oraz częściowe pokrycie kosztów dojazdu skazanego do miejsca pracy.
657 zł wyniesie średnia podwyżka wynagrodzeń więźniów w 2011 r.
17,4 tys. więźniów pracuje