W budżecie unijnego projektu trzeba przewidzieć środki nie tylko na wypłatę stypendium dla osób szkolących się, ale także na składki społeczne.
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (MRR) na podstawie wyjaśnień Zakładu Ubezpieczeń Społecznych doprecyzowało, na jakich zasadach za uczestników projektów realizowanych w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki należy odprowadzać składki na ubezpieczenia społeczne, jeśli nie są ubezpieczeni z innego tytułu.
Zgodnie z ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2009 r. nr 205, poz. 1585 z późn. zm.) osoby pobierające stypendium szkoleniowe, skierowane na szkolenie przez inny podmiot niż powiatowy urząd pracy, podlegają ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu. Podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne tych osób w przypadku projektów PO KL stanowi dodatek szkoleniowy w wysokości nie przekraczającej 4 zł brutto za godzinę. W nowych projektach, które będą realizowane na zasadach obowiązujących po 1 czerwca, maksymalna miesięczna kwota stypendium wyniesie 120 proc. zasiłku dla bezrobotnych, czyli około 860 zł brutto.
MRR wyjaśnia, że składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe osób szkolących się i pobierających stypendium w okresie szkolenia finansują w całości realizatorzy szkoleń. Kwota dodatku szkoleniowego lub stypendium jest kwotą niepomniejszoną o składki społeczne. Realizatorzy szkoleń dofinansowanych przez UE muszą więc przewidzieć w budżecie projektu nie tylko kwoty stypendium, ale także kwoty składek na ubezpieczenia społeczne.
Jednak obecnie realizowane są projekty, które otrzymały dofinansowanie przed rokiem lub dwoma laty. Pisząc je, projektodawcy nie przewidzieli w budżetach kwot na opłacenie składki.
– W kwocie 4 brutto za jedną godzinę stypendium szkoleniowego zawarte są wszystkie pochodne, w tym także ta część, którą powinniśmy odprowadzić jako płatnik tych składek – mówi Alina Włodarczyk z firmy Mentor.
W rezultacie uczestnicy szkoleń w tej firmie otrzymują stypendium w wysokości około 3 zł netto za godzinę.