Pracodawca, który wysyła pracownika na egzamin zawodowy, nawet jeśli trwa on jeden dzień, musi udzielić mu sześciu dni urlopu.
Firma, która skieruje pracownika na szkolenie lub naukę w szkole albo zgodzi się na jego udział w takich zajęciach, będzie musiała udzielić mu urlop szkoleniowy. Taki m.in. obowiązek nakłada na pracodawcę wchodząca dziś w życie ustawa z 20 maja 2010 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz.U. nr 105, poz. 655). Jeśli pracownik przystąpi np. do egzaminu zawodowego lub maturalnego, jego pracodawca udzieli mu sześć dni urlopu szkoleniowego. Z kolei 21 dni wolnego będzie mu przysługiwało m.in. na przygotowanie pracy dyplomowej i jej obronę.
Urlop szkoleniowy będzie przysługiwał pracownikowi w dni pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.
Poza urlopem pracownicy zyskali też prawo do płatnego zwolnienia z pracy.
– Firma, która wysłała pracownika na szkolenie lub udzieliła takiej zgody, będzie musiała go zwolnić z całego lub części dnia pracy na czas niezbędny, aby punktualnie przybył na obowiązkowe zajęcia oraz na czas ich trwania – mówi Magdalena Zwolińska, adwokat z Bartłomiej Raczkowski Kancelarii Prawa Pracy.
Dodaje, że pracodawca, który wcześniej zgodził się na dokształcanie pracownika, nie będzie mógł odmówić ani udzielenia urlopu szkoleniowego, ani zwolnienia z pracy.
Wprowadzone zmiany nie określają dokładnie, w jakiej formie może być udzielona pracownikowi zgoda na podnoszenie kwalifikacji.
– Pracownik powinien domagać się jednak od firmy pisemnej zgodny na naukę, bo z samego ustnego przyzwolenia może się wycofać i nie udzielić urlopu lub zwolnienia z pracy na zajęcia – wyjaśnia Iwona Jaroszewska-Ignatowska, radca prawny z Kancelarii Prawa Pracy w Warszawie.
Pracownik nie może egzekwować od firmy prawa do zwolnień i płatnych urlopów, jeśli nie uzyskał wcześniej w firmie zgody na rozpoczęcie nauki. Może jednak w takiej sytuacji ubiegać się o zwolnienie z całości lub części dnia pracy bez zachowania prawa do wynagrodzenia lub o urlop bezpłatny.
Pracodawca, który zdecyduje się na skierowanie pracownika na naukę lub szkolenie lub też wyrazi na to zgodę, musi zawrzeć z pracownikiem pisemną umowę określającą wzajemne prawa i obowiązki. Wyjątkiem jest sytuacja, w której pracodawca nie zobowiązuje pracownika do pozostania w firmie po zakończeniu szkolenia.
– Umowa nie może jednak zawierać postanowień mniej korzystnych dla pracownika od przepisów kodeksu pracy – wyjaśnia prof. Walerian Sanetra, prezes Izby Pracy Sądu Najwyższego.
Tłumaczy, że firma nie będzie mogła w umownie pozbawić pracownika np. prawa do płatnego urlopu szkoleniowego lub płatnych zwolnień, bo taka umowa z mocy prawa będzie nieważna. Pracownik nie będzie też mógł zrzec się prawa do urlopu.
W umowie powinien też być określony ewentualny sposób udzielania pomocy finansowej pracownikowi, np. opłaty za kształcenie, przejazd czy podręczniki.
Do pracowników, którzy przed dniem wejścia w życie ustawy rozpoczęli dokształcanie, stosuje się rozporządzenie w sprawie zasad i warunków podnoszenia kwalifikacji zawodowych i wykształcenia ogólnego dorosłych. Uchylił je wyrok Trybunału Konstytucyjnego.