267,6 tys. osób od stycznia tego roku nie wybrało OFE, choć mają taki obowiązek. A ZUS jest zmuszony przez ustawodawcę, aby je uprzejmie poinformować, że powinny to zrobić.
Każdego roku wysyła więc do takich osób ponad pół miliona poleconych listów (losowania są dwa razy w roku). Koszt takiej operacji – 1 – 2 mln zł. Od początku reformy wydaliśmy na ten cel około 20 mln zł.
To absurd. Tak naprawdę za niefrasobliwość zapominalskich płacą pozostali ubezpieczeni w ZUS. Zakład nie ma własnych pieniędzy, ale działa z tzw. odpisu na finansowanie swojej działalności. To nic innego, jak określony procent ze składek, które do niego wpłacamy. W tym roku odpis wyniesie ponad 3,4 mld zł.
Poza kosztami dodatkowym argumentem, aby nie nakładać na ZUS tego obowiązku, jest możliwość nadużyć. Dla OFE i ich akwizytorów dotarcie do listy tych, którzy nie wybrali II filaru, to łakomy kąsek. Każda podpisana umowa to prowizja dla agenta i korzyść dla funduszu. Lista osób, które nie wybrały OFE, powinna być po prostu zamieszczona w internecie. Wtedy młody człowiek ma możliwość sprawdzenia, czy jest przeznaczony do losowania, a wszystkie OFE mogą na takich samych zasadach walczyć o klienta. Ktoś powie, że to ujawnianie danych osobowych. Po pierwsze, można je ograniczyć do niezbędnego minimum (imię, nazwisko, data urodzenia czy PESEL), a po drugie, każda osoba, która rozpoczyna pracę, może samodzielnie wybrać OFE i na takiej liście się nie znajdzie.
Obowiązek informowania o konieczności wyboru OFE może i był sensowny wówczas, gdy system emerytalny był nowy i mało znany. Jednak po 10 latach jego funkcjonowania wiedza na jego temat jest większa. Powinno się więc zrezygnować z wysyłania wezwań – w celu obniżenia kosztów, większej przejrzystości oraz dlatego, że państwo nie powinno oduczać odpowiedzialności za siebie.
Komentarze(8)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeNajwięcej na emerytalnym koncie miałaby osoba, która do OFE nie przystąpiła.
teraz do meritum:
OFE jest niczym innym jak legalnym bantytyzmem. Kilkanaście firm zarobiło na tej ustawie miliardy złotych, a zwykły człowiek dostanie później emeryturę z OFE na papierosy (sic). To smiech na sali, ale chodziło o to, by kilku gogusiów zarobiło masę pieniędzy. Teraz chce się od tego odejść, bo już im wystarczy. ZUS jest w zupełności wystarczalny, tylko trzeba go lekko zreformować. Nawiasem mówiąc, wszyscy jadą ZUS od takich i owakich, a nie widzą jak działa OFE i w co inwestuje i ile ma kasy od ludzi. ZUS jest to system, który działa w oparciu o politykę i to jest jego największy błąd. Jakby się odpolitycznniło ten organ, to działął by świetnie z kilkoma modyfikacjami.
Narodzie , patrz im na rece iwalcz o swoje .azdo usranej smierci. Oddadza ci to co ci zabrali . A zabrali tyle ,ze mozg staje.
Ja walcze o swoje juz 10 lat i nie popuszczę ,Stosuje ta sama bron , co oni .a mianowicie ich zagmatwane przepisy . Oni juz sie w tym bagnie pogubili. oni sami sie wyloża na swoich kombinacjach , mimo ,ze maja sztaby prawnikow.