Pracodawcy nie mogą zlecać podwładnym, aby pokrywali koszty swojej pracy z bieżących utargów. Grozi im za to nawet pięć lat więzienia.
Firma nie może ustalić z pracownikiem, że formalnie otrzymuje on płacę minimalną, a w praktyce prowadzi działalność za pracodawcę i opłaca koszty swojej pracy z osiąganych zysków. Przekonał się o tym właściciel salonu fryzjerskiego z Białej Podlaskiej (woj. lubelskie). Zobowiązał on zatrudnioną fryzjerkę do samodzielnego pokrywania kosztów swojej pracy z bieżących utargów. Miała ona opłacać koszty zużycia prądu elektrycznego, zakupu materiałów fryzjerskich i środków czystości. Samodzielnie musiała również odprowadzać do ZUS swoje składki na ubezpieczenie społeczne. Jedynie pozostała część utargu stanowiła jej wynagrodzenie. Jednocześnie na miesięcznej liście płac fikcyjnie potwierdzała odbiór pensji w wysokości płacy minimalnej. Sprawą zajęła się Państwowa Inspekcja Pracy.
– Inspektor pracy skierował do prokuratury doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na potwierdzaniu nieprawdy w dokumentach – mówi Danuta Rutkowska, rzecznik Głównego Inspektora Pracy.
Pracodawcy grozi kara więzienia.
– Każda osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat – mówi Katarzyna Grzybowska-Dworzecka, prawnik z Kancelarii Michałowski, Stefański Adwokaci.
Podkreśla, że wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy oraz kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu. Powinno też uwzględniać jakość i ilość pracy.
Warunki wynagradzania i przyznawania innych świadczeń należy określić w układzie zbiorowym pracy. Jeśli firma nie jest nim objęta, ale zatrudnia co najmniej 20 pracowników, powinna ustalić warunki płacy w regulaminie wynagradzania. Pracodawcy, którzy zatrudniają mniej osób, nie muszą tworzyć regulaminów. W takiej sytuacji zasady wynagradzania ustala się w umowach o pracę.
– Pracownik nie może zrzec się wynagrodzenia za pracę, ani przenieść tego prawa na inną osobę – dodaje Katarzyna Grzybowska-Dworzecka.