Urzędy pracy mają więcej pieniędzy m.in. na staże i dotacje na działalność gospodarczą dla bezrobotnych, którzy nie ukończyli 30 lat.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wypłaciło już pieniądze niektórym urzędom pracy na aktywizacje młodych bezrobotnych, którzy nie ukończyli 30 lat. Środki na ten cel otrzymała większość urzędów, które o nie wystąpiły. Było ich 270 (79 proc. spośród wszystkich urzędów). Ubiegały się o 495,4 mln zł. Na ten cel MPiPS przeznaczył jednak 300 mln zł. Zapotrzebowanie urzędów znacznie więc przekroczyło dostępny limit środków.
– Musieliśmy m.in. zmniejszyć budżety niektórych projektów, w tym wszystkich, których wartość przekraczała 3 mln zł – mówi Beata Czajka, z-ca dyrektora departamentu rynku pracy w MPiPS.
W efekcie ministerstwo przyznało 323,4 mln zł 216 urzędom na aktywizację 44 tys. bezrobotnych.
Dyrektorzy urzędów, którzy otrzymali pieniądze, przeznaczą je głównie na staże, szkolenia indywidualne i dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej, gdyż młodzi bezrobotni po skorzystaniu z tych form aktywizacji mają największe szanse na powrót na rynek pracy.
– Informację o przyznanych nam środkach zamieścimy na naszej stronie internetowej i rozpropagujemy w budynku urzędu – mówi Renata Nadaj, kierownik działu rynku pracy w Tomaszowie Mazowieckim.
Podkreśla, że staże to dobry sposób na zdobycie pierwszych doświadczeń. Nawet gdy pracodawca nie zatrudni praktykanta, to i tak potem łatwiej będzie mu znaleźć pracę, bo ma doświadczenie.
Sprawdzają się także dotacje na biznes. Bezrobotni, którzy je otrzymali, najczęściej ich nie oddają, bo prowadzą działalność dłużej niż rok. Oprócz staży i dotacji młodzi bezrobotni korzystają też częściej ze szkoleń indywidualnych.
– Zanim je rozpoczną, muszą przedstawić w urzędzie uzasadnienie celowości takiego szkolenia. Najczęściej jest to oświadczenie od przyszłego pracodawcy, że zamierza go zatrudnić po zakończeniu szkolenia – mówi Kamil Czarniawski z Powiatowego Urzędu Pracy w Suwałkach.