LESZEK SIKORSKI o informatyzacji systemów ochrony zdrowia - 3,8 mln zł ma kosztować wdrożenie programu elektronicznej recepty. W tym roku będzie on testowany tylko w jednym województwie. Ale już za trzy lata e-recepty będą wypisywać lekarze w całym kraju.
Wprowadzenie elektronicznej recepty to jeden z rządowych planów informatyzacji systemów ochrony zdrowia Czym jest e-recepta?
Nie ma jednej definicji. Tym pojęciem określa się zarówno możliwość wydrukowania recepty w komputerze, jak i bardzo skomplikowane programy komputerowe, które jednocześnie umożliwiają przesyłanie recept do aptek i płatnika oraz ich rozliczanie. W tak szerokim pojęciu e-recepta pomaga również lekarzowi – już na etapie jej wypisywania widzi, jakie inne leki stosuje pacjent, i czy te, które chce mu wypisać, nie spowodują np. negatywnych skutków ubocznych.
Czy już została wyłoniona firma, która przygotuje prototyp programu komputerowego e-recepty?
Jesteśmy na etapie konkursu.
Ile firm się zgłosiło się do konkursu?
Ostatecznie wpłynęło 10 prac. Są one obecnie oceniane.
Kiedy może nastąpić rozstrzygnięcie konkursu?
W ciągu dwóch tygodni. Wtedy będziemy wiedzieli, która firma przygotuje program prototypu elektronicznej recepty.
Na zbudowanie prototypu e-recepty jest zarezerwowane 3,8 mln zł. To wystarczy?
Taki budżet został zaplanowany. Ostatecznie cena zależy jednak od negocjacji.
Elektroniczne recepty z powodzeniem działają w innych krajach UE. Jaka będzie e-recepta w Polsce?
W początkowej fazie program ma umożliwiać jej przepisanie, wydrukowanie i umieszczenie w systemie informatycznym. Pozwoli to na realizację recepty w aptece i jej rozliczenie przez NFZ.
Czy jej wprowadzenie oznacza, że z gabinetów lekarskich znikną papierowe recepty?
Recepta elektroniczna nie oznacza na tym etapie całkowitego wyeliminowania jej papierowego odpowiednika. W Szwecji, gdzie e-recepta jest wprowadzana od lat 90., objęła ona około 80 proc. całości rynku recepturowego. Pozostałe 20 proc. to wciąż druki papierowe. Nie da się ich całkowicie wyeliminować, chociażby ze względów czysto technicznych – np. brak dostępu do internetu. Przecież w przypadku jakiejś awarii technicznej pacjent też musi dostać receptę.



Co oznacza wprowadzenie e-recepty dla pacjentów?
Przed wszystkim zyskują oni pewność, że dostają od lekarza poprawnie wypisaną receptę, bez żadnych błędów czyli źle wpisanego PESEL-u czy dawki leku. A teraz takie uciążliwe i kosztowne pomyłki zdarzają się. Dla pacjenta oznacza to dodatkowe komplikacje – apteka nie realizuje źle wypisanej recepty. Pacjent musi ponownie udać się do lekarza.
Czy skorzystają na tym również apteki i NFZ?
Tak uważam. W przypadku aptek oznacza to pewność, że NFZ nie zakwestionuje zasadności zapłacenia za przepisane na niej leki refundowane. Poza tym skróci to czas oczekiwania na zapłatę. E-recepty zdecydowanie utrudniają ich fałszowanie i wyłudzanie pieniędzy. Zyska więc fundusz. Lekarzy z kolei interesuje to, żeby recepta była prosta do wypełnienia z możliwością sięgnięcia do poradnika terapeutycznego (spis leków z zaleceniami do ich stosowania). Taki też ma być nasz program e-recepty.
Gdzie w pierwszej kolejności pojawią się e-recepty?
Program zostanie uruchomiony najpierw w Wielkopolsce. Tam jest duża grupa lekarzy rodzinnych – środowisko przygotowane do udziału w naszym programie.
Ile potrwa tam jego wdrażanie?
Około pół roku. Powinno zakończyć się do końca 2010 roku.
A kiedy e-recepty pojawią się w kolejnych regionach?
Projekt główny jest uzależniony od tego, jak będzie przebiegała w ogóle informatyzacja systemów ochrony zdrowia. Cały projekt zakończy się w 2014 roku. Projekt e-recepty w całym kraju rozpocznie się rok wcześniej.
Czy lekarze są gotowi na e-recepty. Wielu z nich wciąż ma problemy z obsługą komputerów lub ich nie ma w swoich gabinetach?
Nie zgadzam się z takim stwierdzeniem. W środowisku medycznym komputer przestaje być urządzeniem nieużywanym. Zdecydowanie coraz więcej lekarzy używa go na co dzień.
Kto zapłaci za wprowadzenie e-recept do gabinetów lekarskich?
Koszt zakupu sprzętu, programu czy odpowiednich aplikacji niezbędnych do wypisywania e-recept poniosą świadczeniodawcy. Z tego powodu cena programu musi być przystępna dla wszystkich lekarzy, a to zapewni konkurencję między dostawcami.
*Leszek Sikorski
w latach 2003–2004 pełnił funkcję ministra zdrowia w rządzie Leszka Millera. Od 2005 roku kieruje Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia
Leszek Sikorski, w latach 2003–2004 pełnił funkcję ministra zdrowia w rządzie Leszka Millera. Od 2005 roku kieruje Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia Fot. Marek Matusiak / DGP