"Korporacja z duszą" to program którego celem jest pomoc dzieciom z domów dziecka. Warto podkreślić unikatową formułę tego programu odpowiedzialności społecznej, który polega na współpracy branży szkoleniowej oraz biznesowej. Oto, co o takim działaniu myślą pracownicy korporacji.

Michał Cieślak, psycholog biznesu, partner programu „Korporacja z Duszą”:

Pracownicy znacznie częściej niż ich szefowie mają pragmatyczne podejście do inwestycji czynionych przez swoją firmę. Dotyczy to także zaangażowania społecznego biznesu. Przede wszystkim pracownicy mają dużo bliższy kontakt ze światem potrzeb społecznych oraz większy dystans do projektów niż osoby je tworzące. Z tych dwóch powodów mogą być nieocenionym źródłem zarówno pomysłów, jak i konstruktywnej krytyki, posiadając wiedzę, który program zadziała i w co inwestować pieniądze, z takim trudem przez nich samych zarabiane dla firmy.

Pracownicy chcą być dumni ze swojej firmy. Często powodem takiej dumy może być ocena, z jaką spotkają się w rozmowach ze znajomymi, bliskimi, kiedy powiedzą, gdzie pracują. Oceny mają wpływ na postawy i poczucie naszej tożsamości. Bliscy docenią firmę, która ma wpływ na poprawę jakiegoś aspektu ich życia, a na takiej ocenie nam zależy, tak buduje się też nasze poczucie przynależności do firmy, która ma pozytywny wpływ na to, jak siebie samych postrzegamy. Jednak kwestią priorytetową dla każdego pracownika jest poczucie bezpieczeństwa, które na co dzień gwarantuje mu pracodawca. Nie zapominajmy, że odpowiedzialność społeczna biznesu dotyczy także własnych pracowników, i to jest największa odpowiedzialność firmy, zapewnienie swoimi działaniami, planami takiej stabilności organizacji, aby pracownik wiedział, iż tylko od jego starań zależy, czy utrzyma pracę. Umożliwia to wzrost inicjatyw, ogromny wzrost motywacji w pracy i to stąd biorą się wyższe zyski w firmie.

Barbara Krogulska, Menedżer ds. Szkoleń i Rozwoju Ultimate Fashion sp. z o.o., Grupa Empik, Media & Fashion:

Strategię CSR rozumiem jako dobrowolne uwzględnianie przez firmę interesów społecznych przy równoczesnym dążeniu do osiągania najlepszych wyników ekonomicznych. Strategia ta może mieć wyraz m.in. w dbałości o zasady etyczne wewnątrz i na zewnątrz organizacji, przestrzeganiu praw człowieka, uważności na środowisko naturalne i otoczenie społeczne. Strategia odpowiedzialnego biznesu to hasło dobrze rozpoznawalne i zakorzenione w świadomości działów HR i zarządów, mniej popularne wśród samych pracowników, choć sporo działań firm i organizacji można by zaliczyć do wspomnianej strategii. Aktywności, takie jak przestrzeganie praw pracowniczych, dbałość o wdrożenie nowych pracowników do pracy, promowanie zachowań prozdrowotnych poprzez ułatwianie dostępu do klubów sportowych, dodatkowe ubezpieczenia medyczne czy podejmowanie czynności związane z oszczędnościami energii wpisują się w społeczną odpowiedzialność biznesu. Pracownicy wewnątrz organizacji często samodzielnie wychodzą z pojedynczymi inicjatywami związanymi z pomocą innym potrzebującym. W naszej firmie pracownicy z własnych środków i z potrzeby serca przygotowują paczki świąteczne dla najuboższych rodzin, zbierają od ponad dwóch lat plastikowe nakrętki, które potem wymieniane są np. na wózki inwalidzkie dla niepełnosprawnych dzieci. Jako społeczeństwo jesteśmy na początku drogi ku społecznej odpowiedzialności biznesu, o której możemy czytać i słyszeć poza naszymi granicami. Wszelkie inicjatywy organizacji społecznych, które umożliwiają łączenie realizacji celów biznesowych z jednoczesnym wsparciem inicjatyw społecznych, mogą być przez pracodawców bardzo dobrze przyjęte i promowane.

Maria Magdalena Winconek, Specjalista ds. CSR, BRE Bank SA:

Angażowanie się w działania społeczne jest bardzo pozytywnie odbierane przez naszych pracowników – potwierdzają to wyniki badań pracowniczych. Kolejnym dowodem na to jest stale zwiększające się zaangażowanie osób związanych z Bankiem w program wolontariatu pracowniczego – w każdej edycji realizowane są bardzo nietuzinkowe przedsięwzięcia.

W przypadku BRE Banku działania prospołeczne są głównie prowadzone za pośrednictwem Fundacji BRE Banku, która jest najstarszą fundacją korporacyjną w środowisku bankowym i wspiera liczne projekty prowadzone przez organizacje pożytku publicznego na polu edukacyjnym, z zakresu pomocy społecznej, nie zapominając o przedsięwzięciach o charakterze kulturalnym. Specjalnie z myślą o pracownikach, którzy są aktywni na polu pomocy społecznej, powstał program grantowy Zróbmy razem coś dobrego. Co kwartał zespoły, które zgłosiły najciekawsze pomysły, otrzymują wsparcie finansowe na ich realizację. Dzięki temu każdy ma szansę przeprowadzić swój projekt skupiający się na problemie społecznym, w którego rozwiązywaniu chce wziąć czynny udział.

Warto pamiętać o tym, że w programach tego typu należy umożliwiać realizowanie działań, z którymi pracownicy się identyfikują. Nie można oczekiwać, że każdy będzie miał ochotę np. remontować pomieszczenia. Swoboda oraz otwartość ze strony firmy na pomysły i ich beneficjentów jest podstawowym kryterium decydującym o powodzeniu takich przedsięwzięć. Ponadto należy zwrócić również uwagę na to, że w BRE odnotowujemy bardzo dużą aktywność inicjatyw pracowniczych typu zbiórki czy aukcje charytatywne, które dzięki wsparciu komunikacyjnemu swoim zasięgiem bardzo często obejmują cały Bank, co decyduje o sukcesie danej akcji.

Małgorzata Wadzińska, External Relations, Procter and Gamble DS Polska sp. z o.o.

Wrażliwość na problemy ludzkie wpisana jest w misję Procter & Gamble i wynika z głębokiego rozumienia konsumentów oraz dążenia do poprawy jakości ich życia. Jako firma troszczymy się o dobro społeczności, wśród których żyjemy i pracujemy, a troskę tę staramy się zaszczepić naszym pracownikom, którzy aktywnie angażują się w realizowane przez nas programy społeczne. Właśnie dlatego wolontariat pracowniczy jest niezwykle ważnym elementem naszej strategii. Realizowany jest on m.in. w Warszawie i Łodzi w ramach ogólnopolskiego programu „P&G. Żyj, poznawaj, rozwijaj się”, który łączy edukację ekologiczną i obywatelską dzieci, wspierając przez to ich rozwój. Nasi pracownicy angażując się w wolontariat, organizują dla dzieci ciekawe zajęcia pozalekcyjne (taneczne, sportowe, plastyczne czy modelarskie), bazując na swoich osobistych talentach i zainteresowaniach. W odpowiedzi na potrzeby pracowników, w ramach programu uruchomiliśmy pulę grantów, które przekazane zostały wolontariuszom na realizację autorskich projektów w wybranych przez nich miejscach w Polsce. Dzięki temu udało im się spełnić marzenia kilkuset dzieci będących w potrzebie i wywołać uśmiech na ich twarzach.

Jako firma jesteśmy przekonani, że wolontariat jest wyjątkowym sposobem na wzmacnianie relacji wśród pracowników. To już nie jest moda – to sprawdzone narzędzie, docenianie w wielu firmach. Wsparcie potrzebujących dzieci nie tylko integruje pracowników, ale przede wszystkim pozwala im czerpać wiele satysfakcji z bezinteresownej pomocy innym. Nasze wieloletnie doświadczenie w tym zakresie pokazało nam, że połączenie pasji i chęci do pomocy przynosi najlepsze efekty. Dlatego umożliwiamy naszym pracownikom dzielenie się ich wyjątkowymi umiejętnościami z dziećmi, co codziennie przynosi wspaniałe rezultaty.

Agata Rzymska-Serwin, Dyrektor Personalny Ströer out of home media:

Myślę, że tak. Patrzę na to z perspektywy siebie jako pracownika. Jestem pracownikiem mniejszej lub większej korporacji, chcąc nie chcąc jestem częścią większej społeczności. Spędzam w pracy przynajmniej jedną trzecią doby. Mam w pracy kolegów, utrzymuję z częścią z nich relacje więcej niż zawodowe. Są mi stawiane cele albo sama sobie je stawiam. Część mogę wykonać sama, ale w wielu przypadkach potrzebuję współpracy z szerszym zespołem. Jeśli lubię swoją pracę i lubię kolegów, to w naturalny sposób identyfikuję się z tą grupą ludzi, firmą, która ich zgromadziła. Jeżeli angażuję się choć trochę emocjonalnie, ambicjonalnie, to chcę być częścią firmy, która robi coś dobrego – np. jest zaangażowana społecznie. Dodatkowo, sama jestem zapracowana i chociaż chciałabym mieć poczucie, że zrobiłam coś dobrego, słusznego dla innych, to nie zawsze znajduję na to czas. On tak szybko biegnie. Jeśli wiem, że w ramach mojej firmy mogę uczestniczyć w tworzeniu jakiegoś uniwersalnego dobra, to pomaga mi czuć się lepiej. Jest jeden warunek. Muszę mieć przekonanie, że firmy i moje zaangażowanie nie jest po prostu „PRowskim” hasłem, ale że jest to coś rzeczywistego i konkretnego. Wtedy jest to dla mnie ważne.

Takie inicjatywy jak „Korporacja z Duszą” zdecydowanie spełniają ten warunek. Robiąc coś dobrego dla dzieci, firma jednocześnie szkoli mnie, rozwija moją świadomość społeczną, pobudza i pozwala rozwijać się mojej wrażliwości. To pewnie pomoże mi lepiej komunikować się z kolegami, przełożonymi, podniesie moją skuteczność w pracy i z całą pewnością wzmocni moje poczucie, że pracuję w fajnej firmie.

Ewa Tyralik, InOut Pracownia Komunikacji, partner programu „Korporacja z duszą”:

Jako PR-owiec bardzo się cieszę, gdy firma, z którą współpracuję, naprawdę angażuje się w działania społeczne. Odradzam Klientom działania „na pokaz”; zarówno pracownicy, otoczenie, jak i media dość szybko orientują się, że są to akcje nastawione na inny cel niż oficjalnie głoszony i po prostu ich „nie kupują”. Jeśli jednak chęć pomocy jest rzeczywista i oczywiście spójna z działaniami firmy w innych obszarach, korzyści PR-owe także są widoczne. Pozytywny obraz firmy przekazywany otoczeniu (bliższemu i dalszemu) przez jej pracowników jest nie do przecenienia pod względem wiarygodności i skuteczności. Wizerunek firmy etycznej, biorącej pod uwagę szerszy kontekst, pomaga zatrzymać w firmie najlepszych pracowników, często nawet gdy konkurencja proponuje lepsze warunki finansowe; zachęca do większej aktywności i kreatywności pracowników, bo wiążą się oni z firmą na długo i czują się za nią współodpowiedzialni, wspiera także działania informacyjne skierowane do mediów i klientów firmy. Przedstawiając firmę mediom, pokazuję jej działania na rzecz otoczenia i jeśli dziennikarze uznają je za prawdziwe i konkretne, działa to zwykle na plus.

Inne
Inne
Inne
Inne
Inne