Prawie 300 mln zł zaoszczędzili w ciągu ostatnich pięciu lat pacjenci, szpitale i NFZ dzięki importowi równoległemu leków - podkreślali podczas czwartkowej konferencji przedstawiciele Stowarzyszenia Importerów Równoległych Produktów Leczniczych (SIRPL).

Import równoległy jest zgodną z prawem formą obrotu towarami pomiędzy krajami Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Hurtownie farmaceutyczne kupują leki w kraju, w którym są one tańsze, i sprzedają tam, gdzie ich cena jest wyższa.

W większości przypadków umożliwia to pacjentom zakup tańszych leków. Import równoległy jest możliwy po uzyskaniu pozwolenia Ministra Zdrowia lub pozwolenia na dystrybucję równoległą wydanego przez Europejską Agencję ds. Leków (EMA).

SIRPL przedstawiło w czwartek raport dotyczący wpływu importu równoległego na konkurencyjność na rynku leków w Polsce w latach 2005-2009. "Raport zweryfikowany przez renomowaną firmę audytorską rozwiewa ostatecznie wątpliwości związane z wpływem importu równoległego na ceny leków, pokazując, że generowane oszczędności są znaczące dla pacjentów i rosną z roku na rok - mówił prezes SIRPL Tomasz Dzitko.



"Rozprawiamy się także z innym mitem na temat importu równoległego, dotyczącym jakości naszych produktów. Pacjenci mogą czuć się w pełni bezpieczni, kupując lek z importu równoległego, ponieważ został on dodatkowo skontrolowany w procesie przepakowania i podlega takim samym rygorom bezpieczeństwa w traktacie dystrybucji jak wszystkie inne leki sprzedawane w Polsce i Unii Europejskiej" - dodał.

Zdaniem prezesa Śląskiej Izby Aptekarskiej, Stanisława Piechula, raport potwierdził, że import równoległy ma szanse istnienia tylko wtedy, gdy może zapewnić oszczędności pacjentom. "Niezależne dane i praktyka aptekarska, szczególnie w mniejszych miejscowościach, pokazują, że wciąż wysoki odsetek pacjentów wykupuje recepty częściowo lub w ogóle rezygnuje z ich realizacji. Zbyt drogie leki to nadal problem wielu ludzi, szczególnie starszych i chorujących przewlekle" - podkreślał Piechula.

"Importowi równoległemu kibicujemy od początku jego funkcjonowania w Polsce. Umożliwia on pacjentom zakup markowego leku po niższej cenie, kiedy brak jeszcze na rynku odpowiednika generycznego" - zaznaczył.

Polscy importerzy równolegli wprowadzili do obrotu ponad 14 mln opakowań leków. Obecnie w naszym kraju dostępnych jest ponad 150 produktów leczniczych. Importerzy równolegli mają prawo do składania wniosków o wpisanie sprowadzanych przez nich preparatów na listę leków refundowanych.

SIRPL zrzesza siedem największych polskich firm zajmujących się importem równoległym, posiadających ponad 94 proc. udział w tym rynku.