W Polsce potrzebne jest stworzenie procedur określających precyzyjnie postępowanie podczas odbierania dziecka rodzicom lub jego opiekunom na podstawie wyroków sądowych - powiedział we wtorek w Kaliszu Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak.

Poinformował dziennikarzy, że obecnie takich procedur nie ma i dlatego wystąpił z wnioskiem o ich stworzenie do ministra sprawiedliwości.

Rzecznik praw dziecka przyznał, że impulsem do złożenia tego wniosku była niedawna sytuacja w Kobylej Górze (Wielkopolska), gdzie chłopiec, na oczach tłumu został siłą zabrany matce i wywieziony do swojego ojca w Poznaniu. Lustracja przeprowadzona przez służby nadzorcze Sądu Okręgowego w Kaliszu nie wykazała jakichkolwiek nieprawidłowości podczas przymusowego odebrania chłopca. Podobne stanowisko zajęła także prokuratura.

"Tak naprawdę mówi się, że egzekucje wyroków wykonuje obecnie kurator sądowy, ale nie ma w tym zakresie żadnych konkretnych procedur. Nie jest określone, jak kurator ma to zrobić, jak przygotować do tego dziecko, w jakiej sytuacji ma odstąpić od egzekucji wyroku, a w jakiej ma być nieustępliwy" - powiedział rzecznik. Zastrzegł, że do tej pory nie otrzymał jeszcze odpowiedzi na swój wniosek.

"Mam pretensje do rodziców, że w takich sytuacjach pozwalają na rozrywanie dziecka, bo nie potrafią się porozumieć"

Prokurator i sąd orzekły, że sytuacja w Kobylej Górze przebiegła zgodnie z przepisami. "Ja do końca nie zgadzam się, że wszystko było tam dobrze, szczególnie gdy dziecko było rozdzielone od matki, trzymało się jej i płakało. Mam pretensje do rodziców, że w takich sytuacjach pozwalają na rozrywanie dziecka, bo nie potrafią się porozumieć" - mówił.

Podkreślił, że sąd jest niezawisły, ale to nie oznacza, że jest nieomylny. "Też podejmuje decyzje, które mogą być sprzeczne z dobrem dziecka (...), zdarzają się pomyłki. Miejmy jednak świadomość, że wyroki sądów muszą być egzekwowane" - zaznaczył Michalak.

26 stycznia chłopiec - na mocy orzeczenia sądu - został odebrany siłą matce i oddany ojcu. W akcji, która zbulwersowała świadków, brali udział kurator sądowy i pracownik Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w asyście policjantów. Sprawą zainteresowały się wtedy media ogólnopolskie.

Rzecznik Praw Dziecka przyjechał do Kalisza na konferencję "Dziecko przed wymiarem sprawiedliwości". Mówił o głównych założeniach przyjętej przez Sejm ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz o sytuacji dzieci w Polsce.