Pielęgniarki pracujące w domach pomocy społecznej, w samorządzie zawodowym oraz w administracji publicznej zachowają prawo wykonywania zawodu.
Ministerstwo Zdrowia proponuje poszerzenie katalogu miejsc zatrudnienia pielęgniarek, w których mogą pracować, nie tracąc prawa wykonywania zawodu. Obecnie często pojawiały się wątpliwości, czy np. pielęgniarki zatrudnione w domach pomocy społecznej (DPS), które nie są zakładami opieki zdrowotnej, zachowują takie prawo czy też nie.
– Dotyczy to około 8 tys. osób – mówi Beata Cholewka, dyrektor Departamentu Pielęgniarek i Położnych Ministerstwa Zdrowia.
Takie wątpliwości istnieją, mimo że obowiązują odpowiednie rozporządzenia ministra pracy, zgodnie z którymi wykonywanie świadczeń przez pielęgniarki na rzecz osób przebywających w DPS nie pozbawia ich prawa wykonywania zawodu.
Projekt ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej dokładnie precyzuje i jednocześnie rozszerza zakres funkcji i miejsc, gdzie pielęgniarki mogą pracować przy jednoczesnym zachowaniu prawa do wykonywania zawodu. W obowiązującej ustawie, oprócz udzielania świadczeń, wymienione są jedynie nauczanie zawodu, prowadzenie badań naukowych, a także kierowanie pracą zawodową innych pielęgniarek i położnych.
Projekt resortu zdrowia rozszerza ten wykaz o kolejne sześć funkcji. Zgodnie z nim za wykonywanie zawodu pielęgniarki uznaje się również m.in. zatrudnienie w zakładzie opieki zdrowotnej na stanowiskach administracyjnych, których pełnienie wiąże się z przygotowywaniem, organizowaniem lub nadzorem nad udzielaniem świadczeń zdrowotnych, a także pełnienie funkcji w samorządzie zawodowym. Także przy podjęciu pracy w NFZ lub w Ministerstwie Zdrowia (czyli podmiotach zobowiązanych do finansowania świadczeń opieki zdrowotnej ze środków publicznych) pielęgniarka zachowa pełne prawo wykonywania zawodu. Podobne rozwiązanie obowiązuje w przypadku lekarzy.
Od dłuższego czasu uściślenia miejsc zatrudnienia pielęgniarek domagali się również ich przedstawiciele. Dotychczas część z nich nie chciało podejmować pewnych prac właśnie z obawy przed utratą prawa wykonywania zawodu. Z tego też powodu brakuje chętnych pielęgniarek do pracy w wojewódzkich oddziałach NFZ.