Wypadek pracownika, który miał miejsce w czasie podróży służbowej, jest traktowany na równi z wypadkiem przy pracy. Istotne jest więc, czy wyjazd integracyjny może być potraktowany jako podróż służbowa.
Żaden przepis prawa pracy nie wskazuje, że czas wyjazdu integracyjnego powinien być traktowany jako czas pracy. Moim zdaniem należy przyjąć, że jeśli wyjazd integracyjny jest obowiązkowy, np. ma na celu podnoszenie kwalifikacji pracowników, wówczas powinien być zaliczany do czasu pracy. W takiej sytuacji należałoby go traktować jako podróż służbową, gdyż obejmuje to wykonanie zadania służbowego poza stałym miejscem pracy. Jeśli zaś wyjazd ma charakter nieobowiązkowy, wówczas nie można mówić o podróży służbowej, gdyż pracownik nie pozostaje w dyspozycji pracodawcy.
Jeśli wyjazd szkoleniowy zaliczymy do podróży służbowej, wówczas pracownik, który uległ wypadkowi, będzie mógł zasadniczo dochodzić roszczeń na podstawie ustawy wypadkowej. Ważne jednak jest, czy pracownik nie przyczynił się do zaistnienia wypadku. Wypadek musi być spowodowany przyczyną zewnętrzną, dlatego też naganne zachowanie pracownika może wykluczać jego ochronę i kwalifikację zdarzenia jako wypadku przy pracy. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z 8 października 1999 r. (II UKN 545/98) naganne zachowanie pracownika uzasadniające uznanie, że doszło do zerwania związku z podróżą służbową powoduje, że nie mamy do czynienia z wypadkiem przy pracy. Naganne zachowanie może polegać np. na spożywaniu alkoholu w czasie wyjazdu i przyczynieniu się w ten sposób do wypadku.
Warto podkreślić, że sądy traktują związek przyczynowy z podróżą służbową bardzo szeroko i nawet wypadki, które mają miejsce w części rekreacyjnej w czasie obowiązkowych wyjazdów szkoleniowych, są uznawane za wypadki przy pracy. Ustawa bowiem na równi z wypadkiem przy pracy traktuje zdarzenia mające miejsce w trakcie trwania podróży służbowej powstałe w czasie należącym do sfery prywatnej pracownika, o ile pozostają one w funkcjonalnym związku z wykonywaniem czynności służbowych (patrz orzeczenie SN z 23 września 1998 r., II UKN 217/98). Wypadek przy pracy nie musi więc zaistnieć jedynie w czasie wykonywania bezpośrednich poleceń przełożonych.

Katarzyna Dulewicz, radca prawny i partner CMS Cameron McKenna