Osoby, które mają kredyt hipoteczny i straciły pracę, często nie rejestrują się jako bezrobotne. O pomoc w spłacie kredytu nie mogą ubiegać się bezrobotni, jeśli mają własne mieszkanie. Tylko do końca roku można ubiegać się o wsparcie z Funduszu Pracy.
Tylko 1145 bezrobotnych uzyskało w urzędzie pracy pomoc w spłacie kredytu hipotecznego – wynika z najnowszych danych Banku Gospodarstwa Krajowego. Mimo że można się o nie ubiegać od ponad dziewięciu miesięcy. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie zamierza jednak zmieniać ustawy w tej sprawie.
– Przyglądamy się temu, co dzieje się na rynku pracy, ale nic nie wskazuje, żeby miało nastąpić pogorszenie – mówi Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej.

Mniej złych kredytów

Jolanta Fedak, przypomniała, że kiedy rok temu ustawa była opracowywana, nie było wiadomo, jaka będzie sytuacja na rynku pracy. Gwarantowała też wsparcie sektorowi bankowemu.
– Jeśli Polacy masowo traciliby pracę, mieliby gdzie ubiegać się o pomoc w spłacie rat. A to zmniejsza ryzyko złych kredytów – mówi Jolanta Fedak.
Bezrobotni mogą od 5 sierpnia 2009 r. do końca 2010 roku ubiegać się w urzędzie pracy o pomoc w spłacie kredytu hipotecznego. Mogą otrzymać do 14,4 tys. zł. Do tej pory ponad 1 tys. osób otrzymało z Funduszu Pracy (FP) 3,6 mln zł. Rząd szacował, że z pomocy może skorzystać około 50 tys. bezrobotnych. Zarezerwował w FP 230,6 mln zł.

Kredytobiorcy znajdą pracę

Niewielkie zainteresowanie pomocą może wynikać m.in. z tego, że banki udzielają kredytu osobom wiarygodnym finansowo.
– Kredytobiorcy zwykle mogą też nie mieć problemów ze znalezieniem pracy – mówi Jolanta Fedak.
Właśnie dlatego zdaniem Marka Rymszy z Instytutu Spraw Publicznych osoby te często rezygnowały z rejestrowania w urzędzie pracy.



– Kredytobiorcami są z reguły osoby zaradne, przedsiębiorcze i nieźle wykształcone. Same starają się jak najszybciej podjąć nowe zatrudnienie bez pomocy urzędu pracy – mówi Marek Rymsza.
Z kolei ci, którzy zarejestrują się w urzędzie jako bezrobotni, często nie spełniają warunków do ubiegania się o pomoc. Niektórzy nie mają prawa do zasiłku dla bezrobotnych. Są też tacy, którzy mają podpisaną z bankiem umowę ubezpieczenia na wypadek utraty pracy.
– Takie osoby o pomoc mogą ubiegać się, dopiero gdy zakończą pobieranie rat odszkodowania – mówi Anna Gwazda z Powiatowego Urzędu Pracy w Katowicach.
A raty mogą otrzymywać nawet przez rok. W tym czasie często znajdują pracę.

Drugie mieszkanie

Zdaniem Joanny Moskwik z Powiatowego Urzędu Pracy w Grudziądzu, niektórzy bezrobotni nie ubiegają się o pomoc, bo nie spełniają tzw. kryterium mieszkaniowego. Wsparcie nie może być przyznane, jeśli bezrobotny lub jego małżonek ma tytuł prawny do nieruchomości, jest właścicielem innego lokalu mieszkalnego, domu jednorodzinnego lub jeden z małżonków posiada spółdzielcze prawo do lokalu. O pomoc nie mogą ubiegać się także małżonkowie, gdy są najemcami innego lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego.
Zdarza się, że wnioskodawcy nie mają szans na pomoc, dlatego że nie są zameldowani w domu wybudowanym za kredyt. Brak meldunku może wynikać z tego, że urzędnicy z powiatu nie dokonali jeszcze odbioru takiego domu.
12,9 proc. wskaźnik bezrobocia w marcu 2010 r.