Sejm nie uchwalił ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Dopiero na kolejnym posiedzeniu posłowie mają zadecydować, czy gminy będą mogły gromadzić informacje o sprawcach i ofiarach przemocy.
Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny, która zajmowała się poprawkami zgłaszanymi przez posłów do rządowej nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, nie zarekomendowała pozytywnie żadnej z nich. O ich ostatecznym uwzględnieniu posłowie zadecydują dopiero na następnym posiedzeniu Sejmu. Odbędzie się ono w przyszłym tygodniu.
Zdaniem poseł Magdaleny Kochan z PO, przewodniczącej podkomisji, która pracowała nad nowelizacją, przygotowany projekt uwzględnia zgłaszane wcześniej zastrzeżenia. Dotyczą one m.in. działań gminnych zespołów interdyscyplinarnych i zapewnienia odpowiedniej ochrony gromadzonych przez nie danych, np. o stanie zdrowia czy nałogach sprawcy przemocy. Nie zgadza się z tym opozycja.
– Dalej uważamy, że nie powinny być one gromadzone bez zgody zainteresowanych osób – mówi poseł Teresa Wargocka z PiS.
Dodaje, że poprawki w tej sprawie zostaną zgłoszone w Senacie.
– Będziemy starali się doprecyzować niektóre przepisy, np. dotyczące definicji przemocy psychicznej – mówi senator Mieczysław Augustyn z PO, przewodniczący Komisji Rodziny i Polityki Społecznej.
Nowe przepisy, które zapewniają ofiarom przemocy większą ochronę i pomoc oraz nakładają na samorządy obowiązek tworzenia lokalnych programów przeciwdziałania przemocy, mają wejść w życie 1 lipca tego roku.