Rozwiązanie umowy o pracę może nastąpić przez oświadczenie jednej ze stron z zachowaniem okresu wypowiedzenia. Powstaje jednak pytanie, jakie są konsekwencje bezpodstawnego zastosowania krótszego okresu wypowiedzenia.
Długość okresu wypowiedzenia podlega zróżnicowaniu ze względu na rodzaj umowy o pracę, czas trwania umowy oraz staż pracy u danego pracodawcy. W określonych przypadkach istnieje możliwość skrócenia ustawowych okresów wypowiedzenia w drodze porozumienia zawartego pomiędzy pracodawcą a pracownikiem (art. 36 par. 6 k.p.) lub jednostronnie przez pracodawcę (art. 361 k.p.). Ponadto, dopuszczalne jest ustalenie przez strony okresu wypowiedzenia dłuższego niż przewidziany przepisami, pod warunkiem że takie rozwiązanie będzie korzystniejsze dla pracownika.
Mimo zastosowania przy wypowiadaniu umowy o pracę okresu krótszego niż wymagany rozwiązanie umowy nastąpi z upływem okresu wymaganego (art. 49 k.p.). Stanie się tak m.in. w przypadku zastosowania przy wypowiadaniu umowy na czas nieokreślony okresu krótszego niż to wymaga staż pracy pracownika, a także w sytuacji gdy zostanie zastosowany okres wypowiedzenia krótszy niż wynikający z postanowienia umowy o pracę przewidującego przedłużenie ustawowego okresu wypowiedzenia.
Bezprawne skrócenie okresu wypowiedzenia nie oznacza bezskuteczności bądź nieważności tej czynności prawnej, a jedynie powoduje z mocy prawa przesunięcie momentu rozwiązania umowy o pracę do czasu upływu wymaganego okresu wypowiedzenia. Skutek ten następuje niezależnie od tego, czy stosunek pracy zostanie wypowiedziany przez pracodawcę czy też przez pracownika (zob. wyr. SN z 29 października 2007 r., II PK 56/07, OSNP nr 23–24, poz. 350). Jeśli jednak to pracodawca bezpodstawnie zastosuje krótszy okres wypowiedzenia, pracownikowi przysługuje wynagrodzenie do czasu rozwiązania umowy.

Arkadiusz Sobczyk, radca prawny, Kancelaria Prawna Sobczyk i Wspólnicy w Krakowie