Rząd planuje, aby od 2011 roku zaczęły obowiązywać nowe zasady ustalania rent. Pracownicy będą mieć doliczany tzw. kapitał hipoteczny, liczony na podstawie składek. Do 2013 roku renty będą obliczane częściowo według starych, częściowo nowych zasad.
– Jeśli obecny system przyznawania rent będzie zachowany, ludzie będą się o nie starać wszelkimi możliwymi sposobami – mówi Agnieszka Chłoń-Domińczak z SGH, była wiceminister pracy i polityki społecznej.
Jej zdaniem rząd powinien więc jak najszybciej dokończyć reformę systemu emerytalnego i skierować do Sejmu ustawę zmieniającą zasady ustalania wysokości rent z tytułu niezdolności do pracy.

Wyższa od emerytury

Obecnie różnice między rentami i emeryturami są niewielkie. Jednak z upływem lat stare renty zwiększane m.in. o cześć socjalną (24 proc. kwoty bazowej) będą wyższe niż emerytury ustalane na podstawie składek emerytalnych. Rząd zdaje sobie z tego sprawę. Dlatego już w 2008 roku została uchwalona ustawa, która przewidywała nowy sposób liczenia rent. Zawetował ją prezydent.
– Mamy gotowy projekt ustawy w tej sprawie – mówi Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej.
Tłumaczy jednak, że uchwalenie tej ustawy będzie możliwe po uzyskaniu kompromisu z opozycją.



Spór o trwanie życia

Lewica domaga się jednak wprowadzenia takich zmian, które spowodują, że nowe renty będą wyższe. Jak na razie trwa jednak spór.
– Koalicja nie przychyliła się do propozycji OPZZ, aby do obliczania świadczenia stosować średnie dalsze trwanie życia osoby w wieku 65 lat, a nie 60 lat. Odrzucono też propozycję Rady Nadzorczej ZUS, aby do obliczania renty stosować średnie trwanie życia osoby w wieku 62 lat – mówi Anna Bańkowska z Lewicy.
Wydłużenie wieku emerytalnego z 60 do 65 lat oznacza, że kwota zgromadzona na koncie emerytalnym ma być podzielona przez mniejszą liczbę miesięcy pozostałych do przeżycia. Osoba, która zgromadziła na koncie w ZUS np. 250 tys. zł w pierwszym przypadku otrzyma 1 tys. zł. Jeśli weźmie się pod uwagę trwanie życia osoby w wieku 65 lat, otrzyma ponad 1,2 tys. zł.
– Wysokość renty ma być liczona w sposób najbardziej korzystny. Inaczej renciści staną się klientami pomocy społecznej. Nie dopuścimy, aby te osoby otrzymywały 400 zł miesięcznie – dodaje Anna Bańkowska.
Rząd deklaruje na razie wprowadzenie okresu przejściowego – renty będą w tym czasie obliczane tzw. metodą mieszaną, częściowo według starych, a częściowo według nowych zasad. Metoda ta byłaby stosowana do obliczenia renty dla osób, które wniosek o to świadczenie zgłoszą w latach 2011–2013. Podobne rozwiązanie są zastosowane w przypadku emerytur przyznawanych do 2013 roku.