Latem spotkałam grupę osób niepełnosprawnych, które dzięki jednej z fundacji wyjechały na wakacje. Opiekunowie traktowali je jak partnerów. Ja nie wiedziałam, jak się zachować.
Gdybym w szkole miała kontakt z takimi osobami, może byłoby inaczej. Dziś niepełnosprawni mogą uczyć się w coraz większej liczbie szkół, ale wciąż są z tym problemy. Wielu, mimo braku przeciwwskazań, nie może przebywać ze zdrowymi kolegami. Barierą są fundusze, których brakuje na mniejsze klasy i zatrudnienie pedagoga. Może jednak warto poświęcić więcej na edukację niepełnosprawnych, aby w przyszłości wydawać mniej na pomoc społeczną.