Przedsiębiorcy nie będą musieli płacić składek ubezpieczeniowych od wydatków na bezpieczeństwo i higienę pracy oraz od ekwiwalentów wypłacanych zleceniobiorcom.
Wczoraj Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodny z ustawą zasadniczą par. 2 ust. 1 pkt 6 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (Dz.U. nr 161, poz. 1106 z późn. zm.). O zbadanie zgodności z konstytucją tego przepisu zwrócił się Sąd Okręgowy w Gliwicach, który rozpatrywał odwołanie płatnika składek od decyzji ZUS.
ZUS nakazał właścicielce firmy zapłacić zaległe składki za osoby wykonujące w latach 2000–2004 prace na podstawie umowy zlecenia. ZUS uznał, że brakuje podstawy prawnej do zwolnienia z ich opłacania wydatków firmy poniesionych na bezpieczeństwo i higienę pracy oraz ekwiwalentów pieniężnych wypłaconych za pranie odzieży roboczej, używanie prywatnych ubrań i obuwia zamiast roboczego.
Sąd w Gliwicach zanim skierował pytanie prawne do TK zwrócił się o wyjaśniania m.in. do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Z otrzymanej odpowiedzi wynikało, że takie wydatki powinny być wyłączone z podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe bez względu na formę zatrudnienia.
Sąd, zwracając się do TK o zbadanie zgodności z konstytucją tego artykułu rozporządzenia zwrócił uwagę, że zgodnie z kodeksem pracy pracodawca jest zobowiązany do zapewnienia bezpiecznych warunków pracy osobom wykonującym na jego rzecz pracę bez względu na formę zatrudnienia. Sędziowie Trybunału zgodzili się z tą argumentacją.
– Nie ma żadnych podstaw do różnego traktowania pracowników i osób zatrudnionych na podstawie umowy zlecenia. Tym bardziej że także przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie dają podstaw do wyłączenia zleceniobiorców z tej regulacji – mówi prof. Ewa Łętowska, sędzia sprawozdawca.
Jednocześnie Andrzej Sobolak z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej zobowiązał się, że resort przygotowuje nowelizację zaskarżonego rozporządzenia.
– To obowiązujące w obecnej formie zostało skopiowane z poprzednio obowiązującego – przyznał Andrzej Sobolak.
Ze względu na zobowiązanie resortu pracy do zmiany przepisów TK orzekł, że zaskarżony przepis straci moc z upływem 12 miesięcy, licząc od ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw. Jak zwróciła uwagę prof. Ewa Łętowska, sędzia TK, odroczenie terminu wejścia w życie orzeczenia spowoduje, że nie będzie podstaw do żądania wznowień w postępowaniach już zakończonych na podstawie rozporządzenia uznanego za niekonstytucyjne. A to ma znaczenie dla budżetu państwa.
Syng. akt P16/09
88,6 mld zł w 2010 roku mają wynieść dochody ZUS ze składek