Określanie wysokości dodatków do przyszłej emerytury żołnierzy zawodowych służących w szczególnych jednostkach będzie zapisane w ustawie. Sejm ma 12 miesięcy na przygotowanie zmian.
Wczoraj Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodny z konstytucją art. 15 ust. 6 ustawy z dnia 10 grudnia 1993 roku o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i ich rodzin (Dz.U. z 2004 r. nr 8, poz. 66 z późn. zm.).
– Do rzecznika praw obywatelskich wpłynęło ponad 80 skarg żołnierzy jednostek specjalnych, którzy uważają, że wysokość ich emerytury powinna być podwyższana za każdy rok służby, np. jako skoczka spadochronowego czy pilota. Ustawa nie określa bowiem żadnych limitów godzinowych, dni czy liczby skoków, po przekroczeniu których powinno nastąpić podwyższenie przyszłej emerytury – mówi Waldemar Rybak, dyrektor Zespołu Ochrony Praw Żołnierzy i Funkcjonariuszy Służb Publicznych w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO).
Po sprawdzeniu okazało się, że skarżący żołnierze mieli rację. Ustawa określa warunki podwyższania emerytury, lecz szczegółowe zasady były zapisane w rozporządzeniu Rady Ministrów z 27 lutego 1995 r. w sprawie szczegółowych warunków podwyższania emerytur wojskowych (Dz.U. nr 21, poz. 110 z późn. zm.). Takie rozwiązanie powoduje, że rząd ma dużą dowolność w określaniu warunków podwyższania emerytur np. dla saperów, nurków, spadochroniarzy czy saperów. Według wyliczeń Ministerstwo Obrony Narodowej prawo do dodatkowego podwyższenia emerytury z powodu pełnionej służby ma ponad 10 tys. żołnierzy. Jak argumentował gen. Czesław Piątas, wiceminister obrony narodowej, wszystkie limity pełnienia służby w poszczególnych jednostkach były konsultowane z żołnierzami. To jednak nie wystarczyło, żeby przekonać sędziów.
Trybunał Konstytucyjny zgodził się z argumentami RPO. Zaskarżony artykuł ustawy nie zawiera bowiem wytycznych dla wydającego rozporządzenie, które ma umożliwić podwyższanie emerytur. Zaskarżony artykuł jest niezgodny z konstytucją i traci moc po 12 miesiącach od ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw.
Okres ten ma umożliwić posłom przygotowanie nowelizacji ustawy. Jak poinformował w czasie rozprawy przedstawiciel Sejmu poseł Grzegorz Karpiński, prace takiej już trwają w sejmowej Komisji Ustawodawczej. Jednocześnie takie odroczenie umożliwi podwyższanie świadczeń do czasu przygotowania nowego rozporządzenia.